Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Charytatywny spektakl w Koszalinie. Tuwim nie był magnesem

Joanna Krężelewska
Wiersze Mistrza Juliana Tuwima zabrzmiały w interpretacji dwóch wspaniałych aktorów: Piotra Machalicy i Piotra Borowskiego (z lewej). To artyści ułożyli z dzieł poety repertuar wieczoru
Wiersze Mistrza Juliana Tuwima zabrzmiały w interpretacji dwóch wspaniałych aktorów: Piotra Machalicy i Piotra Borowskiego (z lewej). To artyści ułożyli z dzieł poety repertuar wieczoru Joanna Krężelewska
Zacni aktorzy, wyśmienita poezja, czasem nastrojowa, czasem z humorem, a do tego pomoc. Choć mieszanka to wspaniała, na spektakl charytatywny do BTD w Koszalinie nie przyszło wielu widzów.

W niedzielne popołudnie Bałtycki Teatr Dramatyczny zaprosił na spektakl, który gwarantował rozrywkę na wysokim poziomie - „Tuwim liryczny i nie tylko”. Przez ponad godzinę Piotr Machalica i Piotr Borowski interpretowali twórczość Juliana Tuwima, doskonale znanego każdemu dziecku z wierszy, ale który pisał też kabaretowe skecze, teksty piosenek. I utwory, których dzieciom na dobranoc raczej nie przeczytamy... Składając słowa, potrafił sprawić, że niejeden damski policzek spłonął rumieńcem. Aktorzy sami wybrali utwory z szerokiego repertuaru dzieł „mistrza gry słów”.

Spektakl miał jeszcze jeden wymiar - wstępem do teatru była darowizna w dowolnej wysokości, wyraz wsparcia dla Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego w Koszalinie. Na datki czekali hospicyjni wolontariusze. Wśród nich Emilia Tousty, uczennica Szkoły Podstawowej nr 10 w Koszalinie. Choć jest dopiero 9-latką, pomaga od dawna. - Mama jest wolontariuszką, oboje rodzice są zaangażowani w pomoc hospicjum, dlatego sama też postanowiłam działać - zaznaczyła. - Ludzie chętnie wrzucają datki do puszek. Nie trzeba nikogo przekonywać. Nie patrzę na to, po jakie nominały sięgają, a każdemu dziękuję uśmiechem. Wolontaryjna praca daje ogromną satysfakcję, bo każdy z nas może zrobić coś dobrego dla drugiego człowieka.

- Pomoc hospicjum to ważna sprawa - podkreśliła pani Krystyna Gnaciska, wrzucają pieniądze do puszki Emilki. - Sama, jako przedstawicielka Uniwersytetu III wieku, angażuję się w zbiórki prowadzone na cmentarzu. Dwa lata temu, wspólnie z Ireną Ciesielską, uzbierałyśmy prawie 3 tys. złotych. I w tym roku będę kwestować, bo hospicjum robi naprawdę wiele dobrego. Przyjmuje więcej pacjentów, niż pozwala kontrakt z NFZ-tem.

Z inicjatywą zorganizowania spektaklu charytatywnego wyszedł Bałtycki Teatr Dramatyczny. - Teatr zawsze jest otwarty na pomoc. Imprezy charytatywne odbywają się u nas często, ale jest to uwarunkowane dostępnością sali. W sezonie artystycznym gramy dużo i bywa tak, że trudno znaleźć jest dzień, kiedy scena jest wolna - podkreślił Zdzisław Derebecki, dyrektor BTD i zaznaczył, że jeszcze niejedna impreza charytatywna przed nami.

Spektakl patronatem objął Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. Również aktorom - Piotrowi Machalicy i Piotrowi Borowskiemu pomysł wsparcia hospicjum się spodobał - zgodzili się zagrać za mniejszą gażę. Gorzej za to było z frekwencją. Czy to słoneczna pogoda, czy nieco wcześniejsza niż zwykle godzina spektaklu - co sprawiło, że Tuwim nie zadziałał na widzów jak magnes? Trudno ocenić.

- Cieszymy się z każdej zebranej kwoty i za każdy dar serca bardzo dziękujemy - zapewniła Maria Okońska, prezes Stowarzyszenia Hospicjum. - Pieniądze są nam ogromnie potrzebne, bowiem przyjmujemy więcej pacjentów, niż przewiduje nasz kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. I to coraz więcej. Dziś kolejka oczekujących na pomoc w opiece domowej jest tak duża, że czas oczekiwania to około miesiąca. Chcemy przyjąć jeszcze jedną pielęgniarkę, by skrócić ten czas, ale to kolejne wydatki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!