Do tragedii doszło w piątek ok. godz. 10. Z naszych ustaleń wynika, że podczas przenoszenia ciężkich płyt stropowych, w pracującym przy budowie budynku mieszkalnego dźwigu zerwała się jedna z lin nośnych. Z tego powodu urządzenie przewróciło się, przygniatając jednego z robotników. - Mężczyzna zginął na miejscu - informuje Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji.
Na miejscu wypadku są między innymi inspektorzy inspekcji pracy oraz urząd dozoru technicznego, którzy ustalają czy na placu budowy przestrzegano zasad BHP. Sprawdzają także czy dźwig oraz jego operator miał wszystkie niezbędne atesty i pozwolenia. Na chwilę obecną wiadomo tylko, że operator był trzeźwy. Dokładne przyczyny tragedii zbadają śledczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?