Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szafki dla uczniów jak z amerykańskich filmów

Alina Konieczna [email protected]
– Teraz uczniowie nie będą musieli nosić wszystkiego w plecakach – podkreśla Jan Chojnacki, dyrektor "samochodówki”.
– Teraz uczniowie nie będą musieli nosić wszystkiego w plecakach – podkreśla Jan Chojnacki, dyrektor "samochodówki”. Radek Koleśnik
Koszaliński Zespół Szkół nr 10, czyli "samochodówka" zaproponuje swoim uczniom nowość - indywidualne szafki. - Zupełnie jak w amerykańskich filmach - cieszy się młodzież.

Już dwa lata temu minister edukacji zobowiązał szkoły do tego, by zapewniły uczniom miejsce, gdzie można zostawić część podręczników, czy przyborów szkolnych. Większość szkół wygospodarowała miejsce na szafki w salach lekcyjnych. "Samochodówka" z myślą o swoich uczniach przygotowała rozwiązanie w iście amerykańskim stylu. Tu każdy uczeń będzie miał swoją własna szafkę.

- Od dwóch lat przymierzaliśmy się do tego, aby zainstalować szafki - opowiada Jan Chojnacki, dyrektor szkoły. - Teraz wreszcie się udało. To zasługa przede wszystkim Rady Rodziców, która w znacznej części sfinansowała zakup i montaż szafek. Całość kosztowała sporo, bo 60 tysięcy złotych, ale wierzymy, że to wydatek sensowny, który przeniesie wiele pożytku młodzieży.

W holu szkoły właśnie stanęły 504 metalowe szafki. Każda jest zamykana na kluczyk. W każdej są po dwa wieszaki. Rozmiar szafki jest taki, aby zmieścił się w niej zeszyt formatu A-4. Tu uczniowie będą mogli zostawiać tu nie tylko podręczniki, czy zeszyty, których nie będą potrzebować w domu, ale także np. ubrania robocze na warsztaty. Nowe szafki zastąpiły stare szatnie z płyty pilśniowej i siatki ogrodzeniowej (każda klasa miała taki swój boks). Teraz jest wygodniej i o wiele ładniej. Po rozebraniu starych szatni i zamontowaniu nowych szafek hol stał się jaśniejszy. Dodatkowo urody wnętrzu dodały nowe drzwi wejściowe do budynku. - W szkole mamy 500 uczniów, szafek wystarczy dla wszystkich - dodaje Jan Chojnacki.

Komentarz - Rodzice, jak przyjaciele

Powie ktoś, cóż to za osiągnięcie. A jednak coś. Każdy uczeń będzie miał w szkole swój "kawałek podłogi". Miejsce, gdzie będzie mógł zostawić swoje rzeczy. Ale szafki to znacznie więcej, niż tylko wygoda młodych ludzi. To przykład, że rodzice nie muszą obawiać się szkoły. To dowód, że mogą z nią współpracować dla dobra wspólnego. Bo do szkoły swoich dzieci warto zaglądać nie tylko przy okazji wywiadówki. Może warto zaofiarować jej pomoc, zainteresowanie, przyjaźń.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!