Klon jawor przez mieszkańców zwany był "Drzewem Czarownic".
(fot. Michał Borkowski)
- Szkoda, że straciliśmy to drzewo - mówi Zuzanna Sugier, kierownik działu zieleni Zarządu Dróg Miejskich w Koszalinie. - Przez wiele lat bardzo o nie dbaliśmy. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych pień tego drzewa był betonowany od środka dla wzmocnienia. Potem przez wiele lat wykonywano na nim zabiegi chirurgii drzewa. Doprowadziły do tego, że jeden konar odżył. Jednak teraz konary nie wytrzymały wichury.
Co będzie dalej z drzewem? - Na razie go nie sprzątamy, gdyż zaprosiliśmy do Koszalina specjalistę dendrologa. Chcemy, aby się wypowiedział, co można w takiej sytuacji zrobić - dodaje pani kierownik.
- Przyjedzie pod koniec miesiąca. Myślę, że usuniemy złamane część, ale korzeni nie wykarczujemy. Chcemy zostawić to, co zostało. W pobliżu umieścimy tablicę informacyjną, na której napiszemy, że był to pomnik przyrody i opiszemy jego historię.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?