Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas zmian. Koszalin, dożynki 1975

Piotr Polechoński [email protected]
Fot.Bogdan Brysiak/ Radek Koleśnik
W powojennym Koszalinie takiej imprezy jeszcze nie było: kilka lat przygotowań, przyjazd najważniejszych osób w państwie, przebudowane nie do poznania miasto. Dożynki 75 - oto jak zapamiętał je nasz Czytelnik.

Bogdan Brysiak w 1975 roku pracował w wydziale rolnictwa w koszalińskim Urzędzie Wojewódzkim. We wrześniu 1975 roku, w czasie trwania dożynek, wybrał się na stadion Gwardii oraz na dzisiejsze tereny podożynkowe. Na stadionie odbywały się główne uroczystości, a na terenach została zorganizowana wystawa rolniczego sprzętu (pawilony, które stoją dziś obok giełdowego placu to właśnie pozostałości po tej wystawie). Nasz Czytelnik uwiecznił to, co wtedy zobaczył swoją Smieną 8M - słynnym, radzieckim aparatem.

- Jaka to była impreza? Na pewno wrażenie robił jej rozmach - wspomina Bogdan Brysiak. - Stadion Gwardii wypełniony do ostatniego człowieka, ludowe tańce i inne pokazy na płycie stadionu, telewizyjne kamery, a na honorowych miejscach Edward Gierek, pierwszy sekretarz PZPR, i Piotr Jaroszewicz, ówczesny premier rządu. Bez względu na ocenę ich obu to wtedy były to dwie najważniejsze osoby w państwie, które ciągle widziało się w telewizji. I oto teraz obaj są w Koszalinie. To robiło wrażenie - dodaje koszalinianin.

Nie mniejsze wrażenie robiła też wystawa. - Przez ten krótki czas Koszalin był witryną ówczesnego systemu i zgromadzono tu, co najlepsze. Nowoczesne kombajny, traktory i inny sprzęt budził olbrzymie zainteresowanie. Oczywiście my, jako pracownicy związani z rolnictwem wiedzieliśmy, że rzeczywistość jest nieco inna.

Otóż tylko niewielu rolników mogło liczyć na to, że z tego sprzętu skorzystają. Dlaczego? W życiu codziennym było ich bardzo mało i przydziały na poszczególne województwa były niezwykle skąpe - opowiada Bogdan Brysiak. Dodaje też, że choć ludzie czuli, że to wszystko podszyte jest propagandą sukcesu, to potrafili ten fakt odsunąć na bok i autentycznie cieszyć się z tak wielkiej imprezy i podkreślać fakt, jak bardzo dzięki centralnym dożynkom zmienił się Koszalin.

Co się zmieniło? Dzięki kilkuletnim przygotowaniom - i milionom złotych, które z tej okazji zostały przekazane z budżetu państwa - Koszalin został gruntownie przebudowany. Najważniejsza inwestycja z tamtego czasu to poszerzenie całej ulicy Zwycięstwa. Wcześniej była ona bardzo wąska i - co ciekawe - łączyła się z ulicą Grunwaldzką (obie ulice były na jednym poziomie).

Ale to nie wszystko. To właśnie wtedy powstały takie ulice jak 4 Marca, Fałata i Jana Pawła II (wtedy Związku Walki Młodych). Za pieniądze dożynkowe wybudowane też budowle, bez których trudno dziś sobie wyobrazić Koszalin: stadion Gwardii (1973) oraz amfiteatr z unikalnym dachem (1975). Wielu koszalinian wspomina też z tego czasu pięknie odnowioną fasadę kamienic na ulicy Piłsudskiego (wtedy Armii Czerwonej).

Jednak dla innych osób cena za takie radykalne zmiany była zbyt wysoka: wyburzenia w centrum (wtedy znikły kamienice przed katedrą), ogromne koszty malowania elewacji, zwiększenie ruchu samochodowego przez centrum. Jedno jest pewne: Koszalin po 1975 roku był już zupełnie innym miastem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!