nasz komentarz
nasz komentarz
Nareszcie!
Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale... W końcu możemy mówić, że monitoring w mieście ma jakikolwiek sens, że setki tysięcy złotych z kieszeni podatników nie poszły na marne. Cieszy, że policjanci w porę zareagowali i zatrzymali złodziei. Okazało się, że jak się chce, to można. Tak trzymać!
Wczoraj zatrzymani tłumaczyli się w komendzie.
Grupa wyrostków kręciła się w centrum miasta w środę między godziną 22 a 23. Policjant, który dyżurował na nocnej zmianie, zauważył ich na monitorze pokazującym obraz z miasta. Przypomnijmy, że Koszalin jest monitorowany przez kilka kamer, które na bieżąco przekazują obraz z różnych zakątków centrum.
- Wyszli właśnie z lokalu, zachowywali się podejrzanie - mówi funkcjonariusz. Od tego momentu miejskie kamery śledziły każdy ich krok. W pewnej chwili jeden z młodych mężczyzn położył się na jezdni, udawał zasłabnięcie. Drugi ruszył mu "na pomoc". Koledzy odegrali scenę reanimacji. Potem poderwali się i ruszyli z pozostałą grupą dalej, w stronę Mc'Donaldsa, weszli do restauracji. Po jakimś czasie znowu pojawili się na ulicy. Wtedy niespodziewanie dwóch spośród nich złapało trzy aluminiowe krzesła stojące przed lokalem i poszło z nimi w kierunku ul. Jana z Kolna. A tam czekał już na nich radiowóz.
Zatrzymani to 21-letni Tomasz G. i 22-letni Marcin L. Byli już karani. Tego wieczoru byli pijani. Teraz odpowiedzą przed sądem za kradzież.
Przypomnijmy, niedawno pisaliśmy o "zabawach" wandali, którzy kolejno zniszczyli dwa elektroniczne rozkłady jazdy zamontowane na przystankach w centrum miasta. Wtedy zarzucaliśmy policji brak skuteczności. Przekonywano nas, że kamery niczego nie utrwaliły, że policjant pełniący dyżur, niczego nie zauważył. Pierwsza sprawa zakończyła się umorzeniem. Druga jest w toku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?