Uwagę koszalinian na problem "kopert" miał zwrócić happening przed Galerią "Emka".
Happening zorganizowano w ramach Kampanii Parkingowej 2007, w której nasze miasto bierze udział po raz trzeci. "Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu?" - pytają w niej osoby niepełnosprawne. Dla nich "koperta" nie jest ułatwieniem, a koniecznością. Jak sami podkreślają, wiele by dali, żeby zaparkować dalej, niż przed wejściem do sklepu czy urzędu i przejść się. Niestety, nie mogą.
- To właśnie mają uświadomić takie akcje. Mają uczyć i informować - wyjaśniła nam Anna Ginda, koordynator kampanii w Koszalinie.
Pomysł na edukowanie mieszkańców był niecodzienny i bardzo obrazowy. Na miejscu parkingowym przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej zaparkował pełnosprawny kierowca (w tę rolę wcielił się aktor). Z megafonu ryknął głos: "Pełnosprawny zaparkował na kopercie!" i do akcji wkroczyli sanitariusze.
Przyprowadzili wózek inwalidzki, z sygnałem alarmowym i "kogutem". Kierowca próbował się tłumaczyć i uciec. Nie udało mu się... Został posadzony na wózku inwalidzkim, a sanitariusze zabandażowali mu głowę, ręce i nogi. Unieruchomiony z trudem próbował wsiąść do auta. Na dachu zamontowano mu planszę ze znakiem "osoba niepełnosprawna".
Czy przechodniom podobała się ta akcja? - Mój Boże! Zdarzało mi się zająć tak na chwilkę "kopertę", ale już tego nie zrobię. Nie tylko dlatego, żeby nie kusić losu. Powinnam wreszcie docenić, że ja się mogę przespacerować - powiedziała nam Iwona Krajka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?