Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giełda się sypie

Marzena Sutryk [email protected]
Dziury na giełdzie zostały doraźnie załatane.
Dziury na giełdzie zostały doraźnie załatane. Radosław Brzostek
Nowy dyrektor Zarządu Obiektów Sportowych Jakub Pyżanowski dotrzymał słowa danego na łamach naszej gazety - dziury na terenie koszalińskiej giełdy są połatane.

Ale nie wygląda to dobrze. Świeże betonowe łaty, które właśnie położono, już się sypią.

Co na to Jakub Pyżanowski? Długo będzie trwała taka prowizorka? - Wiem, że te betonowe plomby są niszczone, zwłaszcza przez osoby, które wieczorami urządzają sobie na terenie giełdy wyścigi samochodowe - mówi dyrektor. - Mam jednak nadzieję, że łaty przetrwają zimę. To rozwiązanie doraźne. Co potem? Wciąż nad tym pracuję.

Naszym zdaniem dyrektor gra na zwlokę, a miał od ręki zająć się uporządkowaniem giełdy - to miało być jego wyzwanie na początek. W ratuszu, gdzie przebąkuje się nieśmiało o zamiarach likwidacji giełdy, zepchnięto na nowego dyrektora zadanie "ucywilizowania" tego rejonu miasta. I sprawa tak naprawdę stoi w miejscu.

Chyba nie trzeba powtarzać, że na tym terenie potrzebne są dodatkowe miejsca parkingowe, toalety, odwodnienie placu. Konieczne jest też uporządkowanie handlu, który - choć za cichym przyzwoleniem miasta, które pobiera opłaty targowe - tak naprawdę jest prowadzony na "dziko" na terenach zielonych. Chyba, że w końcu prezydent Koszalina albo dyrektor ZOS otwarcie powiedzą, że giełda i tak zniknie z miasta, więc nie ma sensu w nią inwestować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!