W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Koszalinie 67-letni Zenon R. usłyszał wyrok - 10 lat pozbawienia wolności za zabójstwo. W lutym ubiegłego roku skończył odsiadywać inną karę - 15 lat więzienia za zabójstwo, którego dopuścił się w 2000 roku. 18 kwietnia, zaledwie po dwóch miesiącach pobytu na wolności, znów stanął w kolizji z prawem. Z aktu oskarżenia wynika, że w jednym z mieszkań w Wałczu zadał kilka ciosów nożem swemu koledze, Janowi Z. Ostrze przebiło najważniejsze narządy i mężczyzna zmarł.
Zenon R. przekonywał, że działał w obronie własnej. U kolegi znalazł kąt po wyjściu z zakładu. Jan Z. miał mieć do Zenona R. pretensje o wysoki rachunek za prąd. Koledzy mieli pogodzić się przy kieliszku, a wtedy - tak wynika już z relacji samego oskarżonego - Jan Z. miał niespodziewanie zaatakować go nożem. R. nóż zabrał i z ofiary stał się napastnikiem. „Głupi odruch” - tak skwitował swe zachowanie. Za nie usłyszał nieprawomocny wyrok - do odsiadki 10 lat.
Popularne na gk24:
- Rusza budowa drogi ekspresowej S6
- Kierowca toyoty wjechał w budynek muzeum w Koszalinie
- Bobry nad rzeką Unieść [wideo]
- Pendolino być może od maja
- Tragedia we wsi Starnin. Jeden cios. Prosto w serce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?