Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż szukają studentów. Miejsc jest jeszcze sporo

Sylwia Zarzycka
Sylwia Zarzycka
Na Politechnice Koszalińskiej tegoroczna rekrutacja potrwa do końca września. Kandydaci na studentów muszą zarejestrować się w elektronicznym systemie naboru. Potwierdzeniem wyboru jest dostarczenie oryginałów świadectw
Na Politechnice Koszalińskiej tegoroczna rekrutacja potrwa do końca września. Kandydaci na studentów muszą zarejestrować się w elektronicznym systemie naboru. Potwierdzeniem wyboru jest dostarczenie oryginałów świadectw Radek Koleśnik
Koszalińskie, ale także ościenne uczelnie, nie zamknęły jeszcze rekrutacji.

Początek nowego roku akademickiego za pasem, ale to nie oznacza, że nie można jeszcze postarać się o indeks szkoły wyższej. Miejsca jeszcze są. Malejąca z roku na rok liczba maturzystów przekłada się bowiem bezlitośnie na kurczącą się grupę kandydatów na żaków.

Drugi nabór jest też szansą na indeks dla tych, którym udało się pomyślnie przejść przez maturalny egzamin poprawkowy. Wyniki znane są od 12 września. Rewelacji nie było, bo w całym kraju poprawkę zaliczyło zaledwie 28 procent zdających, ale dla uczelni, które mają problemy z naborem, to i tak kilka tysięcy osób, które właśnie teraz szukają wolnych miejsc w szkołach wyższych.

Na Politechnice Koszalińskiej rekrutacja potrwa jeszcze do 30 września. Dokumenty można składać na wszystkie kierunki. - W październiku odbędzie się ponadto egzamin praktyczny dla kandydatów w Instytucie Wzornictwa - mówi Agnieszka Kowalska, rzecznik PK.

Z dotychczasowych danych wynika, że tak jak w ubiegłym roku, uczelnia ma najwięcej chętnych do podjęcia studiów przede wszystkim na politechnicznych kierunkach, czyli na informatyce, budownictwie i transporcie. Powodzeniem cieszą się też finanse i rachunkowość, filologia angielska oraz pedagogika.

Wciąż można też otrzymać indeks drugiej koszalińskiej uczelni publicznej, czyli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. - Mamy jeszcze wolne miejsca, sedecznie zapraszamy - mówi Jan Kuriata, rektor PWSZ.

Można też szukać swojego miejsca poza Koszalinem. Tegorocznej rekrutacji nie zamknęły jeszcze bowiem ani Uniwersytet Szczeciński, ani Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny, ani Akademia Pomorska. Ta ostatnia szkoła ma w swojej ofercie tzw. „Studia 50plus”, utworzone z myślą o osobach, które maturę zdały już kilkadziesiąt lat temu.

Wolne miejsca oferują potencjalnym studentom uczelnie gdańskie, ale tutaj wybór jest już bardzo skromny.

Więcej czytaj na następnej stronie.

Zobacz także: Bieg po indeks w Koszalinie. Wręczenie nagród

Wciąż można otrzymać indeks i w październiku rozpocząć studia na wielu uczelniach w regionie. Jednak, ci którzy chcieliby uczyć się w Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu dużego wyboru nie mają.

Studenci szykują się do rozpoczęcia nowego roku akademickiego, ale to nie oznacza, że listy żaków pierwszego roku wszędzie są gotowe i kompletne. Wiele uczelni wciąż prowadzi rekrutację uzupełniającą.

W Koszalinie na kandydatów czekają wszystkie działające tutaj szkoły wyższe, wybór też nie jest ograniczony brakiem miejsc. Naukę można też rozpocząć na uczelniach szczecińskich, np. kandydaci na studia stacjonarne pierwszego stopnia na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym mogą wybierać jeszcze pomiędzy 31 kierunkami, na których nadal dostępne są wolne miejsca. Wśrod nich jest architektura krajobrazu, ekonomia, teleinformatyka czy turystyka i rekreacja.

Nabór nie został jeszcze zakończony na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Dokumentów nie można już składać na wydziale lekarskim i lekarsko- stomatologicznym (tutaj decyduje tzw. lista rankingowa, która będzie gotowa 3 października) , ale drugi nabór ogłoszono m.in. na dietetyce, kosmetologii, czy higienie dentystycznej.

Jeśli ktoś chciały studiować w Trójmieście, to już tak dużego wyboru mieć nie będzie. Dodatkowy nabór np. na Politechnice Gdańskiej obejmuje jedynie kilka kierunków i to takich, które wymagają sporych matematycznych i fizycznych umiejętności i dużej wiedzy z przedmiotów ścisłych. Wybierać można jeszcze bowiem spośród fizyki technicznej, inżynierii materiałowej czy nanotechnologii.

Dużego wyboru nie ma już także np. na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tu wolne miejsca na studiach stacjonarnych licencjackich są jeszcze na archeologii, filologii angielskiej i polskiej, indologii, historii sztuki, kuluroznawstwie i wschodnioznawstwie. Jeszcze skromniejszą ofertę dla spóźnialskich ma Uniwersytet Warszawski. Tutaj maturzyści mają jeszcze do dyspozycji wolne miejsca na filologii klasycznej i kulturoznawstwie Europy Środkowo - Wschodniej.

Tendencja jest więc widoczna gołym okiem. Maturzyści, którzy dziś, ze względu na niż demograficzny, są w komfortowej sytuacji i większości przypadków o indeks nie muszą walczyć, na miejsce do studiowania wybierają duże ośrodki akademickie. Te mniejsze, do których w naszym regionie zalicza się Koszalin, Słupsk, ale także Szczecin, o żaków muszą walczyć.

Ci duzi konkurują zaś coraz częściej z uczelniami zagranicznymi. A tutaj łatwo nie jest. W opublikowanym właśnie Times Higher Education World University Ranking znalazło się tylko dziewięć uczelni polskich. Dwie najlepsze z nich to Uniwersytet Warszawski i Politechnika Warszawska.

W dużych ośrodkach wybór jest już skromny .

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!