Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa walne w Spółdzielni „Na Skarpie” w Koszalinie, prezes tłumaczy dziwne decyzje

Rafał Wolny
Rafał Wolny
Spółdzielnia Na Skarpie w Koszalinie
Spółdzielnia Na Skarpie w Koszalinie Archiwum
- To najlepszy moment, bo dotknie tylko jednego członka - tak Leszek Ślipek uzasadnia propozycję skrócenia o dwa lata kadencji sześciorga członków RN.

Trwa walne zgromadzenie w KSM „Na Skarpie”. O tyle specyficzne, że rozbite na dwa etapy - obecny i zaplanowany na listopad. Wtedy mają odbyć się jedynie wybory do Rady Nadzorczej, władze spółdzielni wpadły bowiem na pomysł, by skrócić o dwa lata kadencję sześciorga jej członków wybranych rok temu. Osoby te, związane z opozycyjną „Grupą Skarpa” mówią wprost: „To desperackie próby i manipulacje, byle dalej pozostać u władzy”.

Prezes spółdzielni zapewniał na naszych łamach, że skrócenie kadencji nie jest jego wymysłem, a wynika z zaleceń Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP. Nie był jednak wówczas w stanie przedstawić pisma z tymi zaleceniami, przekazał je do redakcji kilka dni później. Z listu polustracyjnego wynika, że związek nakazał organom spółdzielni „dokonać szczegółowej analizy postanowień statutu spółdzielni” i „wyeliminować wykazane w niniejszym liście mankamenty statutu”. Fragmentu wymieniającego te mankamenty nie otrzymaliśmy, ale prezes spółdzielni przekonuje, że chodzi m.in. właśnie o wykreślenie „rotacyjności” składu RN.

- Nie da się tego wprowadzić bez skrócenia kadencji - wskazuje Leszek Ślipek, nadmieniając, że zgodziła się z tym sama opozycja. Ta jednak chciała, by kadencja członków wybranych w roku 2015 i obecnym wygasła w 2018 r. Pozostali (odchodzący teraz) członkowie optowali za 2016 r.- Praktycznie wygaszenie dotyczyłoby sześciu członków rady, z czego pięciu mogłoby ponownie ubiegać się o wybór. To najlepszy moment wygaszenia kadencji, bo dotknie w zasadzie jednego członka - przekonuje włodarz KSM „Na Skarpie”, wskazując, że propozycja opozycji dotknęłaby dziewięciu. - Budzi to spostrzeżenie, że wcale nie chodzi o dobro spółdzielni ani o prawo czy zasady lecz o własny interes „opozycji” - uważa prezes.

Na razie jednak spółdzielców nie przekonuje - proponowane zmiany odrzuciła większość uczestników dwóch pierwszych zebrań. Podobnie, jak absolutorium dla zarządu.

Pierwsza część walnego zakończy się w czwartek.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zobacz także: Zabawa karnawałowa w Przylesiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!