To dla nas koszmar - mówią mieszkańcy bloku przy ulicy Ratajczaka w Koszalinie. - W takim smrodzie żyć się nie da. Do tego te roje much, szczury i Bóg wie co jeszcze - żalą się nasi Czytelnicy.
Mieszkanie bez lokatora
Źródłem problemów jest jedno mieszkanie, puste od kilku tygodni. Mieszkała w nim starsza kobieta, chora m. in. na alzheimera. Dziś jest pod opieką specjalistów, do mieszkania na pewno już nie wróci. Ale to problemów jej sąsiadów nie rozwiązuje.
- Z tym mieszkaniem trzeba zrobić porządek. Prosiliśmy o to nieraz zarządcę, czyli Budmar - mówią mieszkańcy bloku. - Jak było cieplej, to sobie jakoś radziliśmy, okna można było otworzyć, a teraz... pozostaje nam żyć w smrodzie.
Budmar chce, ale ma związane ręce
Katarzyna Stoltman, która kieruje Budmarem na ulicy Łużyckiej, sprawę zna dobrze. I to od dawna. Na lokatorkę mieszkania sąsiedzi skarżyli się od miesięcy. - To dzięki naszym interwencjom w pomocy społecznej i prezydenta ta kobieta trafiła do Domu Pomocy Społecznej - opowiada.
Lokatorzy oczekują, że zarządca zrobi z lokalem porządek, ale zarządca ma związane ręce. - To mieszkanie własnościowe - mówi Pani Katarzyna. - Nie mamy prawa, by się takimi mieszkaniami rządzić - mówi. - Do nas należy zarządzanie częściami wspólnymi. Gdyby to było mieszkanie należące do zasobów miejskich, to na pewno jakoś byśmy sobie z tym problemem poradzili.
Właścicielka mieszkania jest bardzo chora. Dawno już straciła kontakt z rzeczywistością. Budmar skontaktował się z jej synem. - Prosiliśmy wielokrotnie o to, by zrobił porządek z mieszkaniem matki - tłumaczy Pani Katarzyna. - Mówi, że stara się w ramach swoich możliwości uprzątnąć mieszkanie, ale to nie jest wcale takie łatwe. W mieszkaniu była z nim nasza pracownica, która potwierdziła, że lokal jest w fatalnym stanie.
Zdaniem naszych rozmówców, mieszkańców bloku, syn lokatorki mógłby postarać się bardziej. - Porządne wietrzenie, wyniesienie śmieci i niepotrzebnych rzeczy oraz sprzątniecie z użyciem silnych preparatów na pewno by pomogło. Podobnie jak zamówienie deratyzacji i dezynfekcji - mówią. - Jeśli nie zrobi nic, to mieszkanie już nigdy się nie będzie nadawało do zamieszkania.
Do sądu, ale z kim?
W sytuacjach takich jak ta zarządca albo sąsiedzi mogą o pomoc prosić sąd, który właścicielowi może nakazać uprzątniecie lokalu. Problem polega na tym, że w tym konkretnym przypadku pozwać trzeba by staruszkę, która nie ma świadomości tego, co się wokół niej dzieje.
Zobacz także: Czerwona Dzierżęcinka w Koszalinie
Popularne na gk24:
- Koszalinianin oskarżony o zabójstwo mieszkańca Białogardu
- Człowiek i Osobowość Roku. Głosowanie trwa
- Po wypadku w Bobolicach. Brawo dla druha z OSP [zdjęcia]
- Mikromusic zagra w Filharmonii Koszalińskiej
- Rewolucja komunikacyjna w centrum Szczecinka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?