Tak skomponowane muzyczne danie smakuje wybornie! Wczoraj wieczorem przekonali się o tym uczestnicy wyjątkowego widowiska - na zaproszenie „Głosu” w Filharmonii Koszalińskiej wystąpiła multimedialna Filharmonia Futura. Artyści, a wśród nich Małgorzata Ostrowska, legenda polskiego rocka, pokazali widowisko Symphonica. Do dziś projekt obejrzało w kraju ponad 30 tys. widzów.
To było show! Filharmonia Futura dowiodła Symphonicą, że mury oddzielające klasykę od rocka i szarpidrutów z gitarami elektrycznymi runęły!
Muzyka poważna pod względem popularności przegrywa z rozrywkową? Możliwe. Ale jeśli połączy się obie, wyjdzie mieszkanka tyleż wybuchowa, co... porywająca! W poniedziałkowy wieczór Filharmonia Koszalińska zatrzęsła się w posadach od niejednej burzy oklasków, którymi to słuchacze raz po raz nagradzali artystów z krakowskiej Filharmonii Futury - pierwszej w Polsce multimedialnej filharmonii. I choć łączenie rocka z muzyką poważną to dziś żadna rewolucja, bowiem artyści od grupy Metallica po polski Perfect nagrywali płyty ze swoimi przebojami w aranżacjach symfonicznych, to dźwięki serwowane na żywo w klasycznym garniturze instrumentarium są wciąż wielkim muzycznym przeżyciem. Dowodem było to, jak wspaniale podczas wczorajszego koncertu publiczność reagowała na ostro klasyczną estetykę.
Zaczęło się od... dymu na wodzie. Dosłownie! Utworem „Smoke on the water” grupy Deep Purple Damian Ukeje i Monika Pilarczyk rozpoczęli Symphonicę. Solo klawiszowca dopełniło smaku.
„Whiskey in the Jar”, ludową piosenkę irlandzką o rozbójniku zdradzonym przez ukochaną, nagrało wiele zespołów, ale najpopularniejsze jest wciąż wykonanie grupy Metallica. Z zarejestrowanym w 1998 roku hitem śmiało mógł konkurować cover Damiana Ukeje, okraszony mocnym gitarowym solo. Piosenka Nirvany „Smells Like Teen Spirit” zaprezentowana była w dwóch odsłonach - powoli sączące się dźwięki ujarzmiała wokalem Monika Pilarczyk, a kiedy z instrumentów buchnął rytmiczny ogień, na scenę weszła Małgorzata Ostrowska. I potem było już jak u Hitchcocka - od tego trzęsienia ziemi napięcie już tylko rosło.
Kontrastem dla rockowych głosów był operowy sopran Sylwii Lorens, która w „Upiorze z Opery” („Phantom Of The Opera” - Nightwish) wyśpiewała prawdziwe motto show, którym jest Symphonica: twój duch i mój głos połączone w jedno. Duch muzyki towarzyszył słuchaczom jeszcze długo po koncercie. - To było naprawdę świetne widowisko. Sześciu skrzypków, wiolonczeliści, gitara elektryczna, bas, perkusja i klawisze, do tego efekty multimedialne i świetne głosy - muzyka brzmi mi jeszcze w głowie! - na gorąco komentowała Magdalena Magrys.
Popularne na gk24:
- Zimowy zlot w Malechowie za nami [zdjęcia]
- Pijany kierowca wiózł maleńkie dziecko. Spowodował wypadek [zdjęcia, wideo]
- Studniówka w Białogardzie [zdjęcia]
- Wybuch gazu w Białogardzie [zdjęcia]
- Droga S6. U nas będzie, a pomorskie trzeba wesprzeć [zdjęcia]
- Karwiczki: Pod trzema osobami załamał się lód. Utonął 68-letni mężczyzna [zdjęcia, wideo]
- Studniówka w "ekonomiku" w Szczecinku [zdjęcia, wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?