Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Sarbinowie strawił cały dobytek. Rodzina jest w potrzebie

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
To była trudna akcja, pożar wybuchł w nocy z wtorku na środę. Straty są gigantyczne, wynoszą ponad pół miliona złotych. Na szczęście obyło się bez osób bezpośrednio poszkodowanych, jednak czteroosobowa rodzina materialnie ucierpiała bardzo.

Nie ma wątpliwości, że był to jeden z najbardziej kosztownych pożarów w tym roku w regionie. Straty oszacowano wstępnie na ponad pół miliona złotych. Ta kwota może być jeszcze wyższa.

Ogień pojawił się we wtorek wieczorem, po godzinie 19. Telefon alarmowy zadzwonił dokładnie o godzinie 19.11. Chwilę później w drodze były już strażackie wozy bojowe. Akcję relacjonuje dla nas starszy kapitan Bartłomiej Góral:

- Łącznie zadysponowano na miejsce pożaru, czyli do miejscowości Sarbinowo w gminie Mielno, osiem zastępów straży pożarnej. To łącznie 25 strażaków - wylicza nasz rozmówca.

Na miejscu, oprócz zawodowców z Koszalina, byli także ochotnicy z OSP Będzino, a także ochotnicy z OSP Mielenko.

- Akcja była bardzo trudna, strażacy pracowali z narażeniem życia i zdrowia. A to dlatego, że gdy dojechaliśmy na miejsce, ogień trawił już całe poddasze - słyszymy.

Zagrożenie było duże. W międzyczasie zawalił się strop płonącego budynku, więc gaszenie w środku było niemożliwe. Strażacy mogli jedynie gasić pożar od zewnątrz i zabezpieczać sąsiednie obiekty.

- Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał, gaszenie trwało około 8 godzin. Ostatni wóz strażacki wrócił do bazy po godzinie 3 - sprawdza jeszcze dane kapitan Góral.

Straty są ogromne. Budynek spłonął niemal doszczętnie. W zasadzie nic nie można uratować. To, co zostało, trzeba będzie wyburzyć. Rodzina straciła też cały dobytek, który znajdował się w budynku: meble, ubrania, sprzęt.

- Straty zostały wycenione na ponad pół miliona złotych - powiedziano nam.

Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Specjaliści z zakresu pożarnictwa wciąż to ustalają.

Poszkodowani to czteroosobowa rodzina z Sarbinowa: mama, tata i dwójka dzieci. Na razie zamieszkali u znajomych. Ale potrzebują w zasadzie wszystkiego.

„Stracili cały dobytek życia. Ogień pochłonął wszystko. Organizowana jest więc zbiórka. Pogorzelcy potrzebują sprzętu (pralka, lodówka), rzeczy i przyborów szkolnych, mebli... itp. Wszystko można przewozić do Szkoły Podstawowej w Sarbinowie” - to cytat z oficjalnej strony gminy Mielno. Pogorzelców z Sarbinowa wspiera też lokalne Stowarzyszenie Ekologiczne Nasze Sarbinowo z ulicy Nadmorskiej 27 a. Jest już dostępne konto, na które można wpłacać datki na rzecz poszkodowanych, nr konta: 9485 8110 1402 0168 5620 0000 02. Koniecznie z dopiskiem: Apel o pomoc dla rodziny z Sarbinowa.

Pożar domu w Sarbinowie. Na miejscu było siedem zastępów str...

Zobacz także: Szczecinek: "Pożar" na osiedlu Kopernika

POLECAMY:

Studniówki 2018. Tak się bawią maturzyści [ZDJĘCIA]

Śmiertelny wypadek między Podczelem i Bagiczem. Nie żyje jedna osoba

Wataha wilków na dobre zadomowiła się w okolicy Mostowa

Kamery na dworcu PKP są, ale obraz nie jest nagrywany. Sprawę ujawniła ofiara złodzieja

Nietypowe zatrzymanie pijanego kierowcy na krajowej "11" [ZDJĘCIA]

Cmentarz w Koszalinie zostanie rozbudowany. Miasto inwestuje 2,5 mln zł

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo