W kasie podczas kupowania biletu kasjerka na koszalińskim dworcu nie uprzedza o tym co czeka pasażera. A czeka kilka przygód.
Już po ruszeniu w trasę konduktor sprawdzając bilety wyjśnia, z uśmiechem, że - po pierwsze - przed Szczecinkiem (w Dalęcinie) zmieniamy skład. Czeka już pociąg jadący z Poznania. Pasażerowie zamienią się miejscami. Dlaczego? Podobno ma to związek z komunikacją zastępczą... bo pierwsza przesiadka to dopiero początek. Potem są prace na torach w okolicach Obornik. A to oczywiście oznacza, że będziemy musieli się przesiąść do autobusów... A potem z autobusów do pociągu.
Większość pasażerów nie kryje zaskoczenia. Dopytują. Komentują. Niektórzy klną pod nosem. Konduktor się uśmiecha. Ten pierwszy, bo następni nawet nie informują o tym co nas czeka. W Obornikach po ciemku pasażerowie idą do postawionych autobusów. To przedostatnia przesiadka... Po kilku kilometrach znowu pociąg - już trzeci.
I tak bezpośrednie połączenie jest połączeniem z trzema przesiadkami.
Oczywiście remonty torów są potrzebne. Ale szacunek dla pasażera również. Pasażer ma prawo do informacji - tej w internecie, w wyszukiwarce PKP, w kasie gdzie kupuje bilet, u konduktorów.
Takie przygody czekają wszystkich pasażerów na tej trasie, czyli między Koszalinem a Poznaniem. W teorii ten etap prac, czyli między Wargowem a Obornikami, powinien się zakończyć na początku maja.
Zobacz także: W końcu się doczekamy szybkich pociągów?
POLECAMY:
Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży
Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później
Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa
Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie
Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach
44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?