W sobotni wieczór doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia u zbiegu ul. Zwycięstwa oraz Krakusa i Wandy w Koszalinie. Często żartujemy, że niektórzy kierowcy są już tak wygodni, że najchętniej parkowaliby we własnym salonie. 38-letni taksówkarz z Koszalina postanowił najwyraźniej te żarty przekuć w rzeczywistość. W sobotę, krótko przed godz. 22 zjechał swoim volkswagenem passatem z ulicy Zwycięstwa (w pobliżu skrzyżowania z Krakusa i Wandy), przejechał przez chodnik i usiłował wjechać do jednego z budynków. Do zatrzymania zmusiła go jednak witryna mieszczącego się na parterze lombardu. - Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 1,2 promila alkoholu - informuje Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji. Jako że z testu na test wskaźnik rósł, kierowcy została także pobrana krew do badania. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Nic nie stało się także samemu sprawcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!