Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty Stanisława Gawłowskiego. W akcji CBA. Efekt? Nie poznamy kandydata na prezydenta Szczecina z PO

Mariusz Parkitny
Rano agenci CBA wkroczyli do warszawskiego mieszkania posła Stanisława Gawłowskiego, szefa PO w Zachodniopomorskiem i sekretarza generalnego partii.

Przeszukanie ma związek z zarzutami, w tym korupcyjnymi jakie prokuratura chce postawić Gawłowskiemu. Na razie tego nie może zrobić, go posła chroni immunitet.

Prokuratura wystąpi do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu. Nie wiadomo, czy poseł sam się go zrzeknie. Na razie nie zabrał zdania. Śledztwo ma związek z aferą melioracyjną, ale też z podejrzeniem plagiatu pracy doktorskiej, którą obronił Gawłowski.

AKTUALIZACJA, godz. 13.31

Prokuratura chce wystąpić z wnioskiem a aresztowanie Gawłowskiego! Wniosek o uchylenie immunitetu i zatrzymanie i aresztowanie trafił po południu do marszałka Sejmu.

- Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zamierza postawić posłowi na Sejm RP Stanisławowi Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym. Dlatego z inicjatywy prowadzącego śledztwo Zachodniopomorskiego Wydziału Prokuratury Krajowej Prokurator Generalny wystąpił do Marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Stanisława Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu - informuje przed chwilą Prokuratura Krajowa.

AKTUALIZACJA, godz. 14.04

PO nie zamierza wyciągać konsekwencji wobec Gawłowskiego.

- Doszło do sytuacji, w której upolityczniona prokuratura uderza w opozycje, próbując przykryć atak na niezawisłe sądy i wyprowadzanie Polski z Europy przez PiS. Nie będziemy ulegać szantażowi i naciskom Zbigniewa Ziobry, nie odpuścimy w walce. Traktujemy te ataki jako wyłącznie polityczne - stwierdził na konferencji Sławomir Neumann, szef klubu PO.

AKTUALIZACJA, godz. 13.52

W Sejmie odbyła się konferencja posła Sławomira Neumanna, szefa klubu PO. Powiedzieli, że sprawa Gawłowskiego jest polityczna.

- Nie przyjmujemy takiego sposobu prowadzenia polityki PiS. Rozmawiałem z Gawłowskim i jego adwokatem. Prokuratura nie przedstawiła zarzutów. Zrobiono medialne show z wejściem do domu - mówi Neumann.

AKTUALIZACJA, godz. 13.49

Potwierdzają się informacje, że CBA ma problem,aby wejść do domu posła w Koszalinie. W mieszkaniu jest ponoć osoba, która nie ma uprawnień, aby wpuścić agentów i prokuratorów. Poseł jest w Warszawie i na razie nie wybiera się do Koszalina. Nie wiadomo na razie jak ta sprawa się zakończy.

AKTUALIZACJA, godz. 13,45

Według naszych informacji po południu PO może zabrać głos w sprawie problemów S. Gawłowskiego. Mamy też informację, że parlamentarzyści PO będą jednak na Wigilii Wolności o godz. 18 na pl. Solidarności. Nie wiadomo, czy będzie sam Gawłowski.

AKTUALIZACJA, godz. 13.28

PO nie chce na razie komentować sprawy, mamy za to komentarz posła Krzysztofa Zaremby, posła PiS ze Szczecina.

- Nie jestem zaskoczony. Wiadomo, że Gawłowski był tutaj głównym rozgrwyającym. Jako szef PO w regionie nie mógł nie wiedzieć, co robi Tomasz P. (podejrzany o udział w aferze melioracyjnej- red.), który był jego bliskim współpracownikiem. Panów to nic nie nauczyło, bo jeszcze kilkanaście dni temu wybrali do władz PO w regionie człowieka, który ma zarzuty w aferze polickiej (Maciej G.- red.). Jest Geblewicz i Rzepa z zarządu województwa, co do których zawiadomiłem prokuraturę, że nie dopełnili obowiązków nadzoru nad melioracją. W związku z tym trudno, aby Gawłowski udawał dziewicę orleańską, że on się wczoraj urodził i nie wiedział co się tu dzieje. Jeśli CBA wchodzi mu do domu, a prokuratura daje mu zgodę na taką akcję, to dowody muszą być mocne. Poza tym jest zarzut plagiatu, o którym zawiadomiłem prokuraturę trzy lata temu razem z posłem Dobrzyńskim. Poza tym sa jakieś zarzuty korupcyjne, o czym media dziś informują.

To są takie standardy PO, nie dość , że partia hołoty, która głosuje przeciwko własnemu państwu w Europarlamencie, to jeszcze afery melioracyjna, informatyczna, reprywatyzacyjna.

Nie ma świętych krów. Nasz senator Kogut sam złożył immunitet, jest zawieszony w prawach w partii. Ta buta, pewność siebie być może zgubała Gawłowskiego. O tyle, to przykre, bo to poseł z zachodniopomorskiego. Dobrze, że PO się zwija

Powiem słowami stoczniowca: ona jest politycznym złomem i idzie żyletki.


AKTUALIZACJA, godz. 13.08

Wśród zarzutów jakie ma usłyszeć Stanisław Gawłowski ma być zarzut ujawnienia tajemnicy związanej z dokumentami. Chodzi o raport Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prawdopodobnie dotyczący afery melioracyjnej. Poseł miał rzekomo pokazać lub udostępnić dokumenty osobom nieuprawnionym.

Nie jest jednak jasne, czy taki raport miał najwyższą klauzulę jaką jest tajemnica państwowa.

AKTUALIZACJA, godz. 12.56

Na razie nie ma decyzji co dalej z kandydatem na prezydenta Szczecina. Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu właśnie Gawłowski obiecał, że poznamy go przed Bożym Narodzeniem.

A Olgierd Geblewicz czujnie dodał "tego roku".

- Czekam na decyzje - mówi nam Dariusz Wojewoda, szef biura regionalnego PO.

AKTUALIZACJA, godz. 12.47

Platforma zrezygnowała z konferencji przedstawiającej kandydata na prezydenta Szczecina, ale wieczorem o godz. 18 na pl. Solidarności odbędzie się Wigilia Wolności. Zaprasza na nią mieszkańców Olgierd Geblewicz, marszałek województwa i szef szczecińskiej PO. Większości posłów PO ponoć na niej jednak nie będzie.

AKTUALIZACJA, godz. 12.34

Prokuratura chce przeszukać dom Stanisława Gawłowskiego w Koszalinie. Nieoficjalnie są z tym problemy, bo nie w domu osoby, która byłaby upoważniona do otwarcia drzwi.

Jak już informowaliśmy prokuratorzy i CBA przeszukała mieszkanie posła w w Warszawie.

Według CBA zabezpieczono tam dowody.

Poseł nadal nie skomentował sprawy, podobnie jak inni zachodniopomorscy parlamentarzyści

AKTUALIZACJA, godz. 11.17

Przeszukanie w warszawskim mieszkaniu posła Gawłowskiego już się zakończyło. Czynności rozpoczęto wcześnie rano. Brało w nich udział dwóch prokuratorów z Zachodniopomorskiego Wydziału Prokuratury Krajowej do Spraw Korupcji i Przestępczości Zorganizowanej oraz agenci CBA.

To oznacza, że akcja była starannie zaplanowana, a szczecińscy prokuratorzy zjawili się w Warszawie dzień wcześniej.

AKTUALIZACJA godz. 11.08

Mamy pierwszy komentarz ważnego polityka zachodniopomorskiej PO. Niestety "ze względu na sytuację" prosi o anonimowość.
- To sprawa polityczna. Ma na celu przykrycie problemów PiS i posła Koguta (prokuratura sprawdza, czy był skorumpowany-red.). Nie wiem, czy Gawłowski zostanie zawieszony w funkcjach partyjnych. Na razie nie żadnych zarzutów. Gdyby teraz został zawieszony byłby to sygnał, że PiS i prokuratura są w stanie nas wystraszyć. Ciekawe, czy to przypadek, że sprawa wybucha w dzień, gdy PO miał ogłosić kandydata na prezydenta Szczecina - mówi nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że podczas dzisiejszej konferencji prasowej PO miała ogłosić, że jej kandydatem jest Sławomir Nitras.

AKTUALIZACJA, godz. 10.57

W mediach pojawiły się informacje, że Prokuratura Krajowa wysłała już do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu oraz, że będzie wnioskowała do sądu o areszt dla posła. Okazuje się, że są to doniesienia na wyrost.

Prokuratura nie złożyła jeszcze wniosku o uchylenie immunitetu i nie wiadomo, czy w ogóle będzie występowała z wnioskiem o areszt.

- Nie informujemy o czynnościach, które prokurator planuje w przyszłości. Poinformowaliśmy tylko o czynnościach, które się odbyły, czyli o przeszukaniu mieszkania pana posła - mówi nam prok. Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego i ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, prokuratura przesyłając wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła lub senatora może także prosić o zgodę na jego zatrzymanie lub aresztowanie.

- W jaki sposób i czy prokuratura wystąpi z takimi wnioskowanie jest to czynność przyszła - dodaje prok. Bielik.

AKTUALIZACJA, godz. 10.31
Chcieliśmy się dowiedzieć co o sprawie sądzą politycy Platformy i czy Stanisław Gawłowski rozważa zawieszenie w partyjnych funkcjach. Niestety telefony najważniejszych polityków PO na razie milczą.

AKTUALIZACJA, godz. 10.09

Pięć zarzutów, CBA szuka zegarków

Prokuratur planuje postawić Gawłowskiemu pięć zarzutów. Jeden dotyczy plagatu pracy magisterskiej. Ta sprawa była znana od dawna. Już kilka miesięcy temu prokuratura w Łodzi informowała, że będzie chciała uchylenia immunitetu posłowie, aby postawić mu zarzut plagiatu.

Trzy zarzuty dotyczą korupcji i przyjęcia przez posła łapówek o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych w czasie, kiedy pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządach PO-PSL.

Jeden z zarzutów ma dotyczyć przyjęcia zegarków luksusowej marki Tag Heuer model Carrera 16 o wartości kilkunastu tysięcy złotych każdy.

Co ciekawe osoba, która miała ją wręczyć informowała o skorumpowaniu posła już kilka lat temu. Tą osoba miał być Łuksza L., wiceszef Instytutu Metrologii i Gospodarki Wodnej. Został zatrzymany przez CBA w 2014 r. w sprawie korupcji w IMiGW . Opowiedział wtedy o zegarkach dla Gawłowskiego, ale ponoć CBA nie podjęło wtedy tego wątku. To były czasy koalicji PO-PSL.

Sytuacja zmieniła się po dojściu PiS do władzy i wątek wrócił do zainteresowania prokuratury.

Do korupcji miało dojść w 2011 r, gdy Gawłowski był wiceministrem środowiska, a IMiGW mu podlegał. Historia jest tak zaskakująca, że aż trudna do uwierzenia.

W 2011 r. L. razem z szefem Instytutu, Mieczysławem O. byli w Genewie na kongresie Światowej Organizacji Meteorologicznej. L. miał wtedy dostać maila wysłanego z tajemniczego konta. Mail zawierał tylko zdjęcia dwóch zegarków z dwoma różnymi paskami. L. od swojego szefa miał się dowiedzieć, że powinien się odwdzięczyć za to, że dostał pracę w Instytucie. Dlatego L. zadzwonił do koleżanki w Warszawie, aby kupiła takie zegarki.

Czy zegarki trafiła do Gawłowskiego, nie wiadomo.

W 2014 r. do aresztu trafił też Mieczysław O., ówczesny szef Instytutu Meteorologii, zwierzchnik L. Ponoć w śledztwie też szeroko zeznawał. Ale czy potwierdził wersję L., nie wiadomo.

Prokuratura jednak twierdzi, że ma mocne dowody " w postaci dokumentów, zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanych".

Czytaj również: Funkcjonariusze CBA w mieszkaniu posła Stanisława Gawłowskiego

Na razie Prokuratura Krajowa ograniczyła się do wydania komunikatu.

Oto jego treść:

- Zachodniopomorscy prokuratorzy, przy udziale funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przystąpili dziś (21 grudnia 2017 roku) rano do przeszukania mieszkania posła na Sejm RP Stanisława Gawłowskiego. Ma ono związek z podejrzeniem przyjęcia przez posła łapówek o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych w czasie, kiedy pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządach PO-PSL.Celem jest zabezpieczenie rzeczy, które mogą stanowić dowód w sprawie. Na podejrzenie przestępstwa wskazuje obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy, m.in. w postaci dokumentów, zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanych.Przeszukanie, zlecone przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, jest efektem trwającego od czerwca 2013 roku śledztwa w sprawie tzw. afery melioracyjnej. Dotyczy ono nieprawidłowości przy realizacji o co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. W toku śledztwa zarzuty usłyszało już 56 osób . Są wśród nich dyrektor i zastępcy dyrektora Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji, pracownicy jednostek terenowych tego zakładu, kierownicy budów w podmiotach wykonujących na jego rzecz usługi, a także przedsiębiorcy.

Stanisław Gawłowski nie został na razie zatrzymany ani nie zostały mu przedstawione zarzuty z uwagi na chroniący go immunitet poselski. Nie obejmuje on jednak mieszkania posła. Z uwagi na dobro śledztwa konieczne jest szybkie zabezpieczenie dowodów, a uprzednie wystąpienie z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła mogłoby prowadzić do ich ukrycia i mataczenia w sprawie".

Co wie "mózg" afery?

Nie wiadomo dokładnie, kto "sypał" Gawłowskiego. Przypomnijmy, że na współpracę z prokuraturą poszedł "mózg" afery melioracyjnej, czyli Tomasz P., były szef Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji, który miał zorganizować grupę przestępczą ustawiającą przetargi. P. oraz Gawłowski dobrze się znali, ale nie ma na razie dowodów, że P. pogrążył posła. Przypomnijmy, że P. był działaczem PO.

Co z kandydatem na prezydenta Szczecina

Dziś Gawłowski miał ogłosić kto będzie kandydatem PO na prezydenta Szczecina. Konferencję z udziałem Grzegorza Schetyny zaplanowano na 11.45.

Ale przed chwilą ją odwołano. Oficjalnie dlatego, że Schetyna nie przyjedzie.

- Z powodu odwołania dzisiejszej wizyty Przewodniczącego Grzegorza Schetyny na Pomorzu Zachodnim odwołujemy planowaną na godz. 11.45 konferencję prasową w sprawie wyborów samorządowych w Szczecinie - informuje Dariusz Wojewoda, Biuro Zarządu Regionu Platformy Obywatelskiej w Szczecinie.

Zobacz również: Rozmowa tygodnia GS24.pl. Stanisław Gawłowski z zachodniopomorskiej PO

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kłopoty Stanisława Gawłowskiego. W akcji CBA. Efekt? Nie poznamy kandydata na prezydenta Szczecina z PO - Głos Szczeciński