W poniedziałek informowaliśmy, że odór, który w weekend uprzykrzał życie mieszkańcom Koszalina i okolic, pochodził z gospodarstwa rolnego w Osiekach (gm. Sianów), gdzie rozrzucano obornik na polach. Sprawą zajął się sianowski ratusz. - Będziemy sprawdzali, jakich środków użyto i czy zostały wykorzystane w odpowiedniej skali - mówi Dawid Tokarczyk, p.o. kierownika Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarki Nieruchomościami urzędu gminy. Podobne kontrole były przeprowadzane w gospodarstwie także w latach ubiegłych. - I za każdym razem wszystko odbywa się zgodnie z przepisami, a przedsiębiorca dokłada wszelkich starań, by rozrzucanie obornika było jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców - podkreśla urzędnik.
Co tak śmierdzi w Koszalinie? Kurzy pomiot
Świadczy o tym choćby fakt, że w tym roku, choć rozrzut zaplanowano na cztery dni, zakończono go po dwóch. - Specjalnie sprowadziliśmy sprzęt, który pozwala nawożenie przeprowadzić o wiele szybciej - mówi przedstawicielka gospodarstwa. - Niestety, wiatr zmienił kierunek i zapach, zamiast nad tereny niezamieszkane, uniósł się w stronę Koszalina.
Więcej na ten temat we wtorkowym papierowym wydaniu Głosu.
**Zobacz także** Śmierdząca substancja w barze w Szczecinku
Popularne na gk24:
- Potworny wypadek na rogatkach Szczecinka. Jedna osoba nie żyje [zdjęcia]
- Co tak śmierdzi w Koszalinie? Kurzy pomiot
- Miss Lata 2016. Trwa głosowanie! [zdjęcia kandydatek]
- Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?