Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basia i Iza z Mielna i Konikowa poznały się w szpitalu. Obie walczą z nowotworem krwi

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Osoby wspierające akcję DKMS i jej organizatorzy spotkali się wczoraj w koszalińskim ratuszu.
Osoby wspierające akcję DKMS i jej organizatorzy spotkali się wczoraj w koszalińskim ratuszu. RADEK KOLEŚNIK
Ta historia może zakończyć się happy endem. Obok zastrzyku szczęścia potrzebny jest jeszcze gest dobrej woli. Trwają poszukiwania dawców szpiku dla Izy i Basi. Fundacja DKMS rusza z potężną akcją. Pomożesz?

Panie Barbara i Izabela wcześniej się nie znały. Połączyła je sala w szczecińskim szpitalu, gdzie obie trafiły z podobnymi diagnozami - ostra białaczka (szpikowa i limfoblastyczna) i podobną determinacją, by walczyć o życie. Walka trwa.

Barbara Sak-Adamów ma 47 lat. Z dziećmi i mężem mieszka od ponad 20 lat w Mielnie. W styczniu usłyszała diagnozę - ostra białaczka szpikowa. - Choroba zmieniła życie całej naszej rodziny - mówi Bogusław, mąż pani Basi. - Ale to trzeba po prostu przejść. Żona właśnie skończyła drugi etap chemioterapii. Przed nią miesiąc w szpitalu i trzecia dawka chemii. Później konieczny będzie przeszczep. Potrzebny jest jednak dawca - wskazuje.

„Kiedy byłam zdrowa, pochłaniały mnie praca, dom, życie mojej rodziny. Bardzo mi tego brakuje. Moim największym marzeniem jest wrócić do zdrowia, cieszyć się życiem oraz każdym dniem z rodziną i przyjaciółmi” - napisała pani Basia.

Na podobnym etapie leczenia jest 45-letnia Izabela Duda-Ruszel z pod-koszalińskiego Konikowa. Przyjmuje chemioterapię, a jej największym marzeniem jest wyzdrowieć i tak zwyczajnie - wyjść na spacer z mężem Tomkiem, córką Dominiką i psem Cześkiem. Marzenie może się spełnić, ale potrzebny jest przeszczep. Przeszczep będzie możliwy, jeśli znajdzie się dawca, czyli bliźniak genetyczny. I tu do akcji wkraczają przedstawiciele fundacji DKMS, która prowadzi największą dziś bazę dawców szpiku w Polsce. - Zarejestrowanych jest dziś ponad 1 milion 250 tysięcy potencjalnych dawców, a już 5 tysięcy osób oddało swoje komórki macierzyste lub szpik, dając szansę na życie pacjentom zarówno w Polsce, jak i na świecie - wylicza Leszek Lewandowski z DKMS. Do akcji włączyć musi się jeszcze ktoś. Może to właśnie Ty?

Fundacja DKMS rusza z akcją rejestracji potencjalnych dawców. Poszukiwane są genetyczne bliźnięta naszych bohaterek, ale nie tylko. Być może uda się uratować jeszcze kogoś! Właśnie ta myśl - myśl, że podczas akcji może uda się pomóc jeszcze komuś, dodaje obu paniom siły i energii.

Już w najbliższy weekend można dołączyć do armii potencjalnych dawców podczas Rajdu Monte Karlino - punkt fundacji działać będzie w bazie rajdu - w Homanit Arenie w Karlinie oraz na Rynku Staromiejskim w Koszalinie podczas niedzielnego superoesu (od godz. 15.20). W przyszły weekend - 24 i 25 marca rejestrację zaplanowano w Atrium, Emce i Parku Wodnym w Koszalinie oraz w 11 miejscowościach w regionie.

Ratowanie życia nie boli. Lek nosisz w sobie!
Poszukiwanie dawców szpiku dla Izy i Basi przerodziło się w akcję o zasięgu regionalnym. - Przy okazji obalamy mit, że ratowanie życia jest bolesne czy szkodliwe - wskazuje Leszek Lewandowski z DKMS. Pomagają w tym dawca i biorca. Bohaterka i uratowany.

Baza potencjalnych dawców przez ostatnie dziewięć lat zwiększyła się z niemal 40 tys. do ponad 1 mln 250 tys. osób. Świadomość społeczna na temat procedur związanych z dawstwem jest coraz większa, jednak... - Wciąż pokutują szkodliwe mity - wskazuje Leszek Lewandowski z fundacji DKMS. - Najgorszy to ten, że materiał pobiera się z rdzenia kręgosłupa. To nieprawda. W 80 procentach przypadków komórki macierzyste pobiera się z krwi obwodowej. W pozostałych to przeprowadzony w pełnym znieczuleniu zabieg pobrania szpiku z talerza kości biodrowej.

O szczegółach słyszymy z pierwszej ręki - rok temu komórki macierzyste oddała koszalinianka Aneta Angrot. Kilka lat wcześniej zgłosiła się do bazy DKMS przez internet. - Emocje, kiedy dostałam telefon z informacją, że mój genetyczny bliźniak potrzebuje ratunku, były ogromne - wspomina. - I od razu zapewniam: oddanie komórek nic nie boli! Najpierw trzeba przyjmować czynnik ich wzrostu. Na pobranie pojechałam do Warszawy. Całość przypominała oddawanie krwi. Były jednak dwa wkłucia i wszystko trwało trochę dłużej, bo około czterech godzin - wspomina. Pani Aneta podkreśla, że od początku procedury do jej finału była otoczona opieką ze strony fundacji i lekarzy: - Dla nich zdrowie dawcy jest najważniejsze. Zachęcam wszystkich, by zechcieli pomóc i dołączyć do bazy potencjalnych dawców. Dla nas to chwila, wręcz przygoda, a dla kogoś całe życie.

Pani Aneta pomogła mieszkającej w USA 31-letniej kobiecie. Baza jest bowiem międzynarodowa - do Polski też mogą trafić komórki zza granicy. Na szczęście Tomasz Czarnecki z Koszalina miał bliźniaka genetycznego bardzo blisko. - Był nim mój brat - mówi. - To dzięki niemu żyję. Pięć lat temu zachorowałem na nowotwór krwi. To był chłoniak śródpiersia. Zawalił się mój świat. Szansą na życie był jedynie przeszczep. Zabieg odbył się w Gliwicach, a po roku leczenia wróciłem do zawodowego życia. Dziś jestem jeszcze bardziej bliźniakiem mojego brata, bo... po zabiegu mam jego grupę krwi. Zachęcam wszystkich, by podzielili się życiem. To nie są tylko wielkie słowa. To prawda. Lek nosicie w sobie.

- Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, ważący minimum 50 kg, bez dużej nadwagi - mówi Leszek Lewandowski z fundacji DKMS. Zajmuje to tylko chwilę - polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować, powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.

Kiedy i gdzie?

Rejestracja odbędzie się w najbliższą sobotę w Homanit Arenie w Karlinie, w najbliższą niedzielę w godz. 15.20-18.00 na Rynku Staromiejskim oraz w przyszły weekend: 24 i 25 marca (sobota i niedziela) w Koszalinie w CH Atrium - godz. 10-20, w galerii Emka w godz. 10-20, w Parku Wodnym w Koszalinie w godz. 13-20.

Do akcji włączyły się też okoliczne miasta i miejscowości: rejestracja - 24 i 25 marca w godz. 9-17.

* Będzino - Gminna Biblioteka Publiczna oraz Filia Biblioteki w Tymieniu

* Białogard - Gminna Biblioteka Publiczna w Stanominie

* Biesiekierz - Gminna Biblioteka Publiczna

* Nowe Bielice - Gminna Biblioteka Publiczna

* Darłowo - Stowarzyszenie Darłowskiego Centrum Wolontariatu

* Dygowo - świetlica wiejska

* Karlino - salka przy kościele św. Michała Archanioła - tylko 25 marca

* Mielno - Informacja Turystyczna

* Połczyn Zdrój - kino Goplana

* Sianów - Sianowski Inkubator Organizacji Pozarządowych

* Świeszyno - Multimedialne Centrum Kultury „e-Eureka” Biblioteka Publiczna.

Dodatkowo:

23 marca, piątek

Tychowo, Urząd Miejski w godz. 9-15

POLECAMY:

Studniówki 2018. Tak się bawią maturzyści [ZDJĘCIA]

Koniec zabawy w SS podczas zlotów w Bornem Sulinowie

Śmiertelny wypadek w Strzekęcinie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Poważny wypadek przy ulicy Franciszkańskiej w Koszalinie. Ucierpiał pieszy

IX kąpiel morsów w Białym Borze [ZDJĘCIA, WIDEO]

W Kołobrzegu zatrzymano niebezpiecznego przestępcę

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo