Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żubry pod Kołobrzegiem. W poszukiwaniu samic

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
W maju, malowniczo prezentujące się z trzy żubry, wypatrzono z oddali na polach w Dębicy pod Rymaniem. W piątek jednego żubra widziano w okolicy Barwic.

W ostatnią niedzielę, do miejsc, które odwiedzają “królowie puszczy” dołączył Kołobrzeg, a dokładniej Budzistowo pod Kołobrzegiem. W poniedziałek widziano je w gminie Dygowo.

Na łąkach Budzistowa, niedaleko drogi, przechadzały się majestatycznie, skubiąc trawy i badając okolicę. Dwa samce. Chwilami podchodziły niepokojąco blisko do ruchliwej drogi, ale tu , o bezpieczeństwo kierowców i samych zwierząt, na wszelki wypadek dbali policjanci i straż miejska. Ich obecność, podobnie jak obecność kierowców, którzy zatrzymywali się by uwiecznić niecodzienny widok, skutecznie odstraszała dostojnie prezentujące się żubry.

- O, dość daleko zawędrowały - powiedział nam Stanisław Wiese, leśniczy z Nadleśnictwa Mirosławiec. O żubrach, które od lat 80-tych ub. wieku żyją wolno na Pomorzu Zachodnim wie chyba wszystko. Bo co do tego, że dwa “kołobrzeskie” żubry odłączyły się od stad żyjących w okolicach Mirosławca i Drawska raczej nie ma wątpliwości. - Zresztą nasze żubry podejmowały i dalsze wyprawy. Jeden dotarł aż pod Gdańsk. inny wybrał się do Wielkopolski, przepłynął Noteć i podążał w stronę Puszczy Nadnoteckiej.

Jak słyszymy, to, że zwłaszcza o tej porze roku żubry oddalają się od stad to norma. Sierpień, wrzesień, czasem jeszcze i październik, to czas godów u żubrów. - W tym czasie, zwłaszcza tacy trzy - czterolatkowie, jak te byki, które państwo opisujecie, wyruszają na poszukiwanie partnerek. Odłączają się od stad, bo w nich rządzi żubr stadny, który nie dopuszcza konkurencji do swoich krów. Instynkt zmusza więc “chłopaków” do szukania “panien” gdzie indziej.

Szanse na ich znalezienie w naszej okolicy są żadne. Czasem podchodzą do krów, ale rozczarowane szybko odchodzą. W końcu zwykle wracają do domu. Pod warunkiem, że nie przytrafi się im jakieś nieszczęście. Najgorsze może być potrącenie przez samochód, albo omyłkowe postrzelenie przez myśliwego. Co ważne, są dla nas niegroźne. Podziwiajmy je i zostawmy w spokoju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!