Renowacja bazyliki w Kołobrzegu. Połowa prac za nami

Bazylika pod wezwaniem Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny w Kołobrzegu

Data rozpoczęcia budowy kościoła w Kołobrzegu nie jest dokładnie znana. Główną świątynię miejską zaczęto wznosić na początku XIV weku. Pierwszą mszę świętą odprawiono w 1321 roku. Przez kolejne dwa wieku kościół był rozbudowywany i upiększany.
Od XVII do XX wieku był wielokrotnie niszczony przez działania wojenne. W 1945 roku, podczas zażartych walk o miasto, kołobrzeska świątynia stanowiła ważny punkt niemieckiej obrony i została doszczętnie zburzona przez ostrzał sowieckiej artylerii. Po wojnie ruiny kościoła początkowo zamierzano rozebrać, a samej świątynie nie odbudowywać. Jednak zdanie w tej kwestii zmieniono i w 1957 roku rozpoczęto jego odbudowę. W 1986 roku papież Jan Paweł II podniósł ją do godności bazyliki mniejszej.

Remont - obejmujący bazylikę w Kołobrzegu i katedrę w Koszalinie (ten drugi już się zakończył) - mógł dojść do skutku dzięki temu, że diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej udało się uzyskać unijne dofinansowanie za pośrednictwem Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. W przypadku bazyliki w Kołobrzegu koszt całego remontu zamknął się kwotą 4 mln 150 tys. zł (wkład własny strony kościelnej to 1 mln 40 tysięcy złotych). Wykonawcą robót jest warszawskie budowlane konsorcjum, którego liderem jest firma "Gorek Restauro".

- Tempo prac jest dobre, za nami jest już 50 procent z zaplanowanych robót - mówi Roman Matuszak, z koszalińskiej firmy CRP, nadzorującej wykonanie całego projektu dotyczącego remontu i modernizacji obu świątyń. - Koniec prac został wyznaczony na ostatnie dni września tego roku i wszystko wskazuje na to, że bez większych kłopotów zostanie dotrzymany. Zawsze jednak trzeba brać poprawkę na to, że w którymś momencie będą potrzebne dodatkowe, nieprzewidziane prace i terminy nieco przesuną się w czasie - dodaje.

Na chwilę obecną trwają nadal kompleksowe, renowacyjne prace w masywie wieżowym. Są one na tyle ważne, że nie tylko wnętrze wieży zostanie odnowione, ale także tak zagospodarowane, aby służyć jako muzeum.

Roboty zostały zakończone już przy pomostach ewakuacyjnych. Gotowe są też ściany empory, wstawiono nowe szyby osłonowe w oknach z witrażami, zamontowana została nowa instalacja elektryczna. Odnowione i zakonserwowane zostały też ceglane posadzki i klatki schodowe. Na swoją kolej czekają jeszcze prace na zewnątrz: kanalizacja deszczowa oraz przebudowa terenu wokół samej bazyliki.

Co do samego muzeum to te dzieliłoby się na dwie części: sakralną i świecką. W tej pierwszej części zwiedzający mogliby poznać historię samej świątyni, a w drugiej historię naszego regionu. Mają to być bardzo nowoczesne prezentacje wykorzystujące multimedialne możliwości, w tym projekcję trójwymiarową (tutaj też będą się odbywać odczyty i tematyczne spotkania). Swoją pomocą służyć będzie też przewodnik.

Nie zabraknie również tradycyjnych przykładów sztuki sakralnej. Po remoncie wszyscy chętni będą mogli wjechać nowoczesną windą na wieżę, gdzie będzie czekał na nich profesjonalnie przygotowany taras widokowy. Stąd będzie można podziwiać piękną, kołobrzeską panoramę.
- Po przeprowadzonej kontroli przeciwpożarowej już wiemy, że dziennie muzeum będzie mogło odwiedzić maksymalnie 130 osób - mówi Roman Matuszak.