Maja choruje na nowotwór złośliwy oka. "Głos" wielokrotnie opisywał walkę dziewczynki z chorobą i wsparcie, jakie rodzinie Mai udzieli kołobrzeżanie, w tym kibice Kotwicy. - Wszyscy mamy nadzieje, że podczas kontroli usłyszmy dobre wiadomości - powiedziała nam babcia Mai, Ewa Pęcak. - Odkąd wnuczka skończyła 1,5 roku musi jeździć do lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. We wrześniu ubiegłego roku Maia dostała chemię w trzech pięciodniowych cyklach. Działa ona przez pół roku. Na kontrolę jedziemy w marcu.
Dziewczynka, mimo że nie widzi na jedno oko, rozwija się normalnie. - Nie ma żadnej różnicy między nią a rówieśnikami. Czasami wydaje mi się, że Maja myśli, że tak po prostu musi być. W ogóle się nie skarży - dodaje Ewa Pęcak.
W walce z chorobą dziewczynki rodziców wspierają kibice Kotwicy, którzy od 20 listopada do końca grudnia zbierali pieniądze dla Mai. Ustawili skarbonki, licytowali sportowe gadżety, a 20 członków stowarzyszenia kibiców kwestowało na ulicach Kołobrzegu. Udało im się uzbierać do puszek 5 tys. 330 zł 69 gr. W sumie - łącznie ze zbiórkami i licytacjami podczas meczów - stowarzyszenie uzbierało 7 tys. 982 zł 62 groszy i 11 euro i 72 centy, jednego funta i jedną koronę czeską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?