Jego znajomi i przyjaciele mówią rozgoryczeni: - Dowiedzieliśmy się o tym przypadkiem. Wyglądana na to, ze gdyby nie my, nie byłoby żadnej uroczystości, nawet księdza.
Sebastian Karpiniuk, poseł PO miał w chwili katastrofy smoleńskiej 38 lat. Był najmłodszym parlamentarzystą obecnym 10 kwietnia na pokładzie prezydenckiego Tupolewa. Jego kariera kwitła. Został sekretarzem Klubu Parlamentarnego PO.
Gdy o świcie , 19 lutego, decyzją Prokuratury Krajowej rozpoczęła się jego ekshumacja, przed zamkniętym cmentarzem, chronionym przez patrole Żandarmerii Wojskowej, demonstrowali jego przyjaciele. Powoływali się na ostatnią wolę Marka Karpiniuka, nieżyjącego już ojca Sebastiana (także członka PO). Marek Karpiniuk sprzeciwiał się ekshumacji, która niczego nie wniesie, a zakłóci tylko spokój jego syna.
Oczywiście protest nie przyniósł żadnego efektu. - O tym, że w czwartek wróci do nas Sebastian dowiedzieliśmy się przypadkowo - mówi rozgoryczony Piotr Ryćko, przyjaciel i kolega partyjny nieżyjącego posła. - To Wielki Czwartek, więc nawet mszy nie miogliśmy zamówić na ten dzień, bo w kościele odprawia się tylko jedną, wieczorną mszę , rozpoczynającą Triduum Paschalne.
- Zadzwoniłem do księdza proboszcza naszej bazyliki, powiedziałem jaka jest sytuacja, odpowiedział, że oczywiście przyjdzie - usłyszeliśmy od prezydenta Kołobrzegu Janusza Gromka. - Obawiam się, że gdyby nie my, przywieźliby go tu, złożyli do grobu i odjechali. A przecież innych ekshumowanych chowano z odpowiednią oprawą.
Zobacz także: Kołobrzeg: Ekshumacja Sebastiana Karpiniuka. Protest przed cmentarzem
POLECAMY:
Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży
Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później
Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa
Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie
Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach
44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?