Protest w Niekaninie. Czy to pomoże rozwiązać problem?

O proteście mieszkańców wioski Niekanin pod Kołobrzegiem pisaliśmy wielokrotnie. Przypomnijmy, gdy mieszkańcy osiedla domów jednorodzinnych zauważyli, że na posesji ich sąsiada kilka metrów od najbliższych zabudowań mieszkalnych, pojawił się gotowy do montażu maszt telefonii komórkowej, ostro zaprotestowali. Zablokowali drogę dojazdową do osiedla korzystając z tego, że jej fragment ciągle znajduje się w rękach prywatnych.

Po stronie protestujących stanął wójt gminy Włodzimierz Popiołek - wystosowując pismo do operatora, w którym zaproponował mu inne lokalizacje, nie budzące niczyjego sprzeciwu. - Jesteśmy już po spotkaniu, w który wziął udział także sołtys Niekanina i przedstawiciel protestujących - mówi wójt. - Operator zainteresował się naszymi propozycjami. Obejrzeliśmy je na miejscu. Mamy zapewnienie, że do końca listopada sprawdzi, czy nowe miejsca nadają się do przenosin. Mowa o parametrach technicznych itd.

Reprezentant protestujących, Krzysztof Czeladka mówi krótko: - Czekamy i mamy nadzieję, że inwestor weźmie pod uwagę to, że u nas, między naszymi domami masztu po prostu nie chcemy. A w gminie, niedaleko nas są miejsca, które nie wywołają żadnego konfliktu.

Nim przedstwiciel telefonii przyjechał na rozmowy, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał budowę masztu w Niekaninie, wskazując nieprawidłowości formalne. Protest przeciwko budowie masztu trwa też w letniskowym Grzybowie, ale tam operator nie ustępuje. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Zobacz także: SONDA GK24. Ile godzin dziennie spędzamy z telefonem w ręku?

Popularne na gk24:

• Morsy rozpoczęły sezon [ZDJĘCIA, WIDEO]

• Kobieta oszalała na punkcie świeżaków
• Kolejna, 17. edycja Szlachetnej Paczki
• Pożar kutra na pełnym morzu

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego