Te dramatyczne wydarzenia miały mieć miejsce w nocy z 17 na 18 lipca 2016 roku. Główny oskarżony to były już policjant (w ubiegłym roku zwolniony ze służby) Marcin W. To on, mając uprawnienia do stosowania paralizatora, miał - zdaniem prokuratury - użyć go niezgodnie z prawem, rażąc kilkakrotnie skutego już kajdankami Kornela Ś. zatrzymanego za pobicie. Pozostali policjanci (w tej chwili zawieszeni w wykonywaniu obowiązków) odpowiadają za to, że nie interweniowali, gdy ich kolega łamał prawo. Ta trójka odmówiła składania wyjaśnień. Całą czwórkę natomiast prokuratura oskarża o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Policjantom grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy.
Marcin W. miał razić Kornela Ś. paralizatorem na komendzie, w miejscu którego nie obejmuje wewnętrzny monitoring. Podczas pierwszej rozprawy Marcin W. wyjaśniał, że użył paralizatora tylko bezpośrednio po pościgu za Kornelem Ś., w dzielnicy uzdrowiskowej, po to, by go obezwładnić, bo nietrzeźwy 18-latek (miał we krwi około promila alkoholu) był agresywny. Na komendzie, Kornel Ś. miał, zdaniem oskarżonego, zostać położony (a nie rzucony, jak twierdzi 18-latek) na posadzce w korytarzu, obok sali odpraw, gdzie policjanci przygotowują dokumentację. Z wyjaśnień Marcina W. wynikało, że na komendzie owszem, uruchomił kilka razy paralizator, ale tylko po to, żeby wykonać tzw. test iskry dla sprawdzenia, czy urządzenie działa prawidłowo. Jak mówił, nie mierzył w zatrzymanego Kornela Ś.
W piątek zeznawała między innymi policjantka, która następnego dnia po zatrzymaniu przesłuchiwała 18-latka jako sprawcę pobicia: - Był spokojny, opanowany, robił wrażenie skruszonego - mówiła. Zaprzeczyła, by skarżył się jej na złe traktowanie przez policję
Zeznania złożył też emerytowany już policjant, który prowadził tzw. postępowanie skargowe, gdy rodzice Kornela Ś. złożyli na komendzie zażalenie na brutalne potraktowanie syna. Znacznie później Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji uznał to postępowanie za „przeprowadzone ze zbyt małą dociekliwością”. To właśnie ten policjant jako pierwszy oglądał nagrania wewnętrznego monitoringu komendy. Kamery nie obejmowały wprawdzie miejsca, gdzie Kornel Ś. miał być rażony paralizatorem, ale drogę prowadzenia młodego mężczyzny przez policjantów już tak.
- Nie było widać (na nagraniach - przyp. red.) używania siły fizycznej - mówił przed sądem były już funkcjonariusz. - Chciałem zgrać to nagranie, ale pojawiły się trudności natury technicznej. Mimo kilku prób wyskakiwał błąd. Nie dało się tego zgrać.
Dopytywany policjant nie widział nic niepokojącego w tym, że policjanci spędzili pewien czas z zatrzymanym czas w niewidocznym w kamerach korytarzu: - Bywa, że pozostawia się zatrzymanego w holu, żeby się wyciszył, do czasu prowadzenia dalszych czynności - odpowiedział.
Ojciec Kornela Ś. zeznawał w piątek co dokładnie usłyszał od syna, gdy ten, po spędzeniu nocy w policyjnej izbie zatrzymań, wrócił do domu. A mówił o poparzeniach skóry syna od paralizatora, które wyglądały jak „po przypaleniu papierosem”.
Obrońca trzech z czterech policjantów, Bartłomiej Papucewicz, chciał się dowiedzieć, czy prawdą jest, że Kornel Ś., który ostatecznie odpowiadał przed sądem za pobicie (po którym został zatrzymany przez oskarżonych), miał i później problemy z prawem. Sędzia Marek Grzymkowski oddalił jedak pytanie jako niemające związku ze sprawą.
Kolejna rozprawa została zaplanowana na 24 kwietnia.
POLECAMY:
Studniówki 2018. Tak się bawią maturzyści [ZDJĘCIA]
Koniec zabawy w SS podczas zlotów w Bornem Sulinowie
Śmiertelny wypadek w Strzekęcinie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Poważny wypadek przy ulicy Franciszkańskiej w Koszalinie. Ucierpiał pieszy
IX kąpiel morsów w Białym Borze [ZDJĘCIA, WIDEO]
W Kołobrzegu zatrzymano niebezpiecznego przestępcę
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?