Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikogo nie zdradziłem. Jacek Woźniak nie wyklucza współpracy z PO i PiS

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Jacek Woźniak nie ujawnił jeszcze kto wystartuje z jego komitetu. Jest niemal pewne, ze na liście będzie jego żona. sugerował to juz dwa tygodnie temu. Tydzień temu rozstała się z nią PO.
Jacek Woźniak nie ujawnił jeszcze kto wystartuje z jego komitetu. Jest niemal pewne, ze na liście będzie jego żona. sugerował to juz dwa tygodnie temu. Tydzień temu rozstała się z nią PO. Iwona Marciniak
- W Kołobrzeskich Razem jeżeli nie myślisz jak PO to nie ma tam dla ciebie miejsca -mówił wczoraj dziennikarzom Jacek Woźniak, który opuścił szeregi stowarzyszenia KR (tworzy je PO, SLD, PSL a od kilku dni także Nowoczesna), którego kandydatką na prezydenta od początku jest Anna Mieczkowska (PO). Dwa tygodnie temu Jacek Woźniak ogłosił, że wystartuje na prezydenta z własnego komitetu. Za opuszczenie KR stracił wiceprezydenturę miasta, którą dostał za to, że 4 lata temu, przed drugą turą wyborów poparł kandydata PO Janusza Gromka. Wczoraj odpierał zarzuty o zdradę.

- Ja nikogo nie zdradziłem, a to co się działo w KR sam mogę odczytywać jako zdradę - mówił. - Jeżeli ktoś jest sygnatariuszem takiego porozumienia to chciałby być traktowany partnersko, a nie tak, że przystawia się mu pistolet do głowy.

O co chodzi? - pytaliśmy. - Takim pistoletem było to, że zagrożono mi, że jeśli wystartuję, to Anna Mieczkowska zostanie wycofana, a kandydatem będzie Janusz Gromek (PO, kończy swoją 3 kadencję i zaprzecza, by myślał o kandydaturze - przyp. red.).
Jacek Woźniak przyznał , że wszedł do stowarzyszenia gdy jak mówi, logiczne było budowanie jednego, dużego bloku, bo PiS zapowiadał ordynację z jedną turą prezydencką i jednomandatowymi okręgami. Gdy prawica odstąpiła od swoich planów:- Było przyzwolenie na tworzenie osobnych komitetów - tłumaczy.

Mówił też, że nie jest prawdą, że nikt z PO nie wiedział o jego planie odejścia z KR: - Marek Hok chyba zrozumiał ideę, bo namawiał mnie żeby część radnych zabrać do swojego komitetu. Rozczarowują mnie niektóre postawy liderów PO - przekonywał. Ale też nie wykluczył, że po pierwszej turze wyborów dogada się z PO. To samo mówił o PiS-ie: - Rozmawiać można z każdym.

Zaznaczył jednak, że wierzy w swoją wygraną już w pierwszej turze.

Na konferencji wypomniał zarządowi PO, że po jego deklaracji startu w wyborach, nieelegancko rozstał się z jego żoną Karoliną Szarłatą - Woźniak, która jako bezpartyjna, wchodziła w skład klubu radnych PO. Twierdzi m.in., że radni dostali zakaz wręczenia jej kwiatów. Na dźwięk słowa elegancja, Anna Mieczkowska reaguje tak: - Nie informował o tym, że odchodzi. Do dziś nie rozmawiał za mną, mimo, że widujemy się, gdy gdzieś przemyka. Był pierwszą osobą, z którą osiągnęłam konsensus tworząc KR. Ręczył za niego Janusz Gromek. Jacek Woźniak pracował ze mną nad programem. Chciał wiceprezydentury, powiedziałam „zgoda”. Nikt niczego mu nie zrobił. Jesteśmy dorośli. Dotrzymałam słowa, a on zachowuje się jak dziecko.

Więcej w Głosie Kołobrzegu.

Zobacz także Janusz Gromek o zniszczonej rzeźbie "Turystki"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo