Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie kołobrzeskiego cmentarza w Czerninie - wójt Dygowa zmienił zdanie

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Miejsc na dotychczasowym cmentarzu w Kołobrzegu wystarczy najwyżej na 20 lat. W perspektywie funkcjonowania nekropolii, to niezwykle krótki czas.
Miejsc na dotychczasowym cmentarzu w Kołobrzegu wystarczy najwyżej na 20 lat. W perspektywie funkcjonowania nekropolii, to niezwykle krótki czas. Archiwum
Byli już wstępnie dogadani, prezydent Kołobrzegu chciał uchwały intencyjnej. Najpierw jej sens zakwestionowali radni PdK, a teraz z projektu wycofał się wójt Dygowa.

Kołobrzeg szuka terenu, który nadawałby się do zagospodarowania na cmentarz. Sprawa jest dość pilna, bo jak mówi sam prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek, miejsca na cmentarzu komunalnym może wystarczyć na kilkanaście, góra 20 lat. Poszukiwania nowego terenu musiały nabrać tempa. Teoretycznie przyniosły niezłe rozwiązanie - miasto wstępnie dogadało się z gminą Dygowo, że nowy cmentarz mógłby powstać w Czerninie, dokładniej na oddalonym od wioski terenie należącym obecnie do Agencji Nieruchomości Rolnych.

W przyszłości miałby tam powstać cmentarz międzygminny. Wójt przeprowadził już nawet pierwsze konsultacje, większość mieszkańców Czernina wyraziła zgodę. Podczas ostatniej sesji kołobrzeskiej Rady Miasta, radni opozycyjnego wobec prezydenta Porozumienia dla Kołobrzegu wycofali jednak z porządku obrad projekt uchwały intencyjnej, dającej Januszowi Gromkowi zielone światło do dalszych rozmów z samorządem gminy Dygowo (przyszła lokalizacja cmentarza miała się znaleźć w powstającym studium uwarunkowań do planu zagospodarowania przestrzennego).

Radni zdecydowali, że urzędnicy mają szukać jeszcze lepszej lokalizacji. Jak się okazało w ostatnich dniach, jeśli jej nie znajdą, do tematu Czernina nie da się już wrócić. Bo tym razem wójt Zawadzki mówi cmentarzowi: nie. - Rzeczywiście przeprowadziliśmy już konsultacje z mieszkańcami, ale dla lokalizacji cmentarza w sąsiedztwie wiatraka - mówi. - A z miasta dostaliśmy wstępne plany przewidujące przesunięcie cmentarza bliżej drogi wojewódzkiej. Czekałyby nas więc kolejne konsultacje, ale ostatecznie zmieniłem zdanie.

Jak tłumaczy, zdecydowały pojawiające się głosy sprzeciwu wobec cmentarnej inwestycji i gminne ambicje. - W Pyszczce już rozpoczęły się prace pod centrum rozrywki. gdy powstanie droga S6, pierwszą rzeczą jaką zobaczyliby u nas kierowcy jadący od strony Kołobrzegu, byłby cmentarz. A tu po sąsiedzku mamy tereny, które nadają się pod działalność przemysłową, może składy, magazyny. uważam, że nie powinniśmy blokować sobie północnych krańców gminy cmentarzem.

Janusz Gromek jest zaskoczony i jak mówi, woli wstrzymać się od komentarza do spotkania, zaplanowanego na 17 maja. Wtedy ma rozmawiać z Markiem Zawadzkim i wójtem gminy Kołobrzeg Włodzimierzem Popiołkiem właśnie na temat lokalizacji cmentarza i nowego schroniska dla bezdomnych zwierząt.

- Cmentarz u nas? - dziwi się wójt Włodzimierz Popiołek. - Szczerze mówić nie bardzo widzę miejsce na nekropolię w naszej gminie. Na spotkanie przygotowaliśmy za to trzy propozycje lokalizacji pod budowę schroniska. Najdalsza od Kołobrzegu to okolice Nowogardku.

Wypadek na trasie Karlino - Płoty.

Wypadek w Dębicy. Motocykl uderzył w autobus [zdjęcia]

Golf został kompletnie rozbity.

Wypadek na krajowej "6". Auto w strzępach [zdjęcia]

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!