Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amfiteatr w Kołobrzegu przejęty przez miasto

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Tadeusz Kielar, dyrektor RCK, w poniedziałek w amfiteatrze
Tadeusz Kielar, dyrektor RCK, w poniedziałek w amfiteatrze Iwona Marciniak
W poniedziałek, po 15 latach dzierżawy obiektu przez spółkę Amfiteatr, rozpoczęła się procedura przejmowania budowli przez miasto.

Od początku lutego kultowa budowla (to tu odbywały się Festiwale Piosenki Żołnierskiej), po wielu latach dzierżawy kolejnym prywatnym podmiotom, wraca do miasta. Teraz będzie nią zarządzać Regionalne Centrum Kultury. Jego dyrektor, Tadeusz Kielar przyjechał tam w poniedziałek wraz z urzędnikami wydziału gospodarki nieruchomościami pracującymi nad protokołem odbioru. Czekał na nich Roman Łangowski ze spółki Amfiteatr, która próbowała przedłużyć dzierżawę na kolejnych 10 lat,a le te zabiegi (wobec niezdecydowania radnych) zakończył prezydent Janusz Gromek, przekazując obiekt RCK.

Jak przekonuje Roman Łangowski to błąd: - Takie miejsce nie ma prawa być w rękach państwowych, bo będzie generowało bardzo duże koszty - usłyszeliśmy.- Bo amfiteatr to loteria. Koncert najlepszego nawet artysty w takim otwartym obiekcie może pokrzyżować fatalna pogoda. Albo z jakiegoś powodu nawet na kosztownego artystę - pewniaka, przyjdzie mało ludzi. Trzy czwarte ubiegłorocznych imprez nie odbyłoby się, gdyby nie wypracowane przez nas prze z lata układy z menadżerami, z którymi znamy się na tyle dobrze, że możemy zrobić imprezę w najgorszym razie - gdyby widzowie nie dopisali - jedynie za honorarium dla zespołu. A do RCK nie może przyjść ktoś kto powie: jak zarobię to zapłacę.

Tadeusz Kielar, pytany o plany wobec amfiteatru mówi jednak tak: - Mamy wynajęte dwie trzecie sezonu. Będą kabarety, disco polo, Sunrise Festival, finał Interfolku, RoCK Festiwal.Tu będziemy prezentować repertuar estradowy, a bardziej ambitne, letnie propozycje, pozostaną w RCK i na jego scenie plenerowej, która ma widownię na 500 miejsc siedzących.
Amfiteatr obliczono na 4 tys. widzów, ale ich komplet to już rzadkość. Wczoraj urzędnicy skupili się na inwentaryzacji. Jak przypominał Roman Łangowski, 4 lata temu spółka zainwestowała w amfiteatr 800 tys. zł. Ale wczoraj urzędnicy kręcili głowami już przy ledwie trzymającym się ogrodzeniu. - Potrzeba kapitalnego remontu - mówili. Oczywiście, zważywszy na zakres prac, z dofinansowaniem unijnym.

Zobacz także: Koszalin: Koncert charytatywny w amfiteatrze. Don Wasyl i Cyganie

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!