Zakład powstał w 1967 r. Istniał prawie 30 lat. Bez dwóch dni. Był największą fabryką w Czaplinku, w najlepszym swoim okresie zatrudniającą ponad 800 osób.
Telcza produkowała głównie wyroby dla przemysłu telekomunikacyjnego, ale nie tylko. W sumie ponad 70 różnego rodzaju produktów: telefony, radioodbiorniki, zasilacze, anteny. Znane były zwłaszcza radia samochodowe z Czaplinka. W latach osiemdziesiątych XX w. była w nie wyposażona połowa aut jeżdżących wówczas po polskich drogach.
Zakład z trudem przetrwał transformację ustrojową i reformy Leszka Balcerowicza. Narastające zadłużenie sprawiło, że w kwietniu 1997 r. sąd gospodarczy ogłosił upadłość Telczy. Ale w sercach wielu mieszkańców Czaplinka do dzisiaj pozostały wspomnienia z tamtych lat. Wielu byłych pracowników uważa, że były to dobre czasy. Zakład dawał im pracę i przyzwoite wynagrodzenie. Razem jeździli na wczasy, na wycieczki i biwaki. A przede wszystkim... byli młodzi. Na spotkaniu zorganizowanym 1 maja w Czaplineckim Ośrodku Kultury widać było, że wielu byłych pracowników nadal nie może pogodzić się z likwidacją Telczy.
- Owszem, na gruzach naszego zakładu powstała nowa firma. Kabel-Technik Polska zatrudnia 1200 osób. Więcej niż nasza Telcza. Ale to już nie ten zakład i nie ta załoga. My byliśmy jedną wielką rodziną. Teraz tego nie ma - mówiła Barbara Zwolańska, kierowniczka administracji w Telczy.
Z inicjatywy byłego dyrektora Wiesława Krzywickiego powstaje Stowarzyszenie Telcza. Jego członkami zostać mogą byli pracownicy zakładu i członkowie ich rodzin. Stowarzyszenie gromadzić będzie pamiątki po nieistniejącym zakładzie, które prezentowane będą w Izbie Muzealnej. Organizowane będą również spotkania były pracowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?