Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Szmidt i Eryk "Holenderski" - zasłużeni dla Drawska Pomorskiego

Krzysztof Bednarek [email protected]
Zasłużony dla Drawska Józef Szmidt ze zdjęciem, które otrzymał w prezencie. Jest na nim uwieczniony rekordowy skok dający mu złoty medal olimpijski na olimpiadzie w Rzymie.
Zasłużony dla Drawska Józef Szmidt ze zdjęciem, które otrzymał w prezencie. Jest na nim uwieczniony rekordowy skok dający mu złoty medal olimpijski na olimpiadzie w Rzymie. Krzysztof Bednarek
Olimpijczyk Józef Szmidt i Holender Erik Van Vliet. Te dwie niezwykłe postacie odebrały wczoraj wyróżnienia przyznane przez drawski samorząd.

TRZY PYTANIA DO Józefa Szmidta

TRZY PYTANIA DO Józefa Szmidta

- Fachowcy stawiają pana w gronie najwybitniejszych lekkoatletów XX wieku. Co dzisiaj czuje trójskoczek stulecia?
Józef Szmidt: - Jestem normalnym człowiekiem. A moje sukcesy? To było tak dawno temu. Nie wracam myślami zbyt często do tamtych lat.

- Podczas zawodów w Olsztynie był pan pierwszym trójskoczkiem w historii, który pokonał granicę 17 metrów. Czy przed zawodami czuł pan, że padnie rekord świata?
Józef Szmidt: - Byłem wtedy w wysokiej formie. Przed zawodami nastawiałem się na jeden, dwa dobre skoki. Skoczyłem daleko i na pewno nie był to przypadek. Ale na rekord świata nie liczyłem wówczas. Bieżnia w Olsztynie nie była na światowym poziomie. Nie miałem też tak dobrych kolców, jak moi rywale.

- Co pozostało panu z tamtych lat?
Józef Szmidt: - Dzisiaj nie żyję już sportem. Moim hobby jest dom i działka, na której pracuję dla przyjemności. Z dawnych lat pozostało mi to, że tak jak kiedyś wstaję codziennie o godz. 5 rano. Jestem emerytem. Pozostało mi jednak zamiłowanie do porządku i samodyscyplina.

Pytał: Krzysztof Bednarek

Erik Van Vliet, nazywany przez przyjaciół i znajomych z Drawska po prostu Erykiem Holenderskim, od sześciu lat bezinteresownie pomaga dzieciom ze szkół wiejskich, osobom niepełnosprawnym i chorym przebywającym w szpitalu. Przynajmniej dwa razy w roku z Holandii do Polski przyjeżdżają tiry załadowane po brzegi darami: żywnością, odzieżą, sprzętem rehabilitacyjnym, materiałami budowlanymi, pomocami szkolnymi.

Przed każdym takim transportem Erik, 50-letni ekonomista, właściciel dwóch dużych sklepów w Holandii, wraz z żoną Iriną robi dokładne rozeznanie i sporządza listę potrzeb. Potem zajmuje się zbiórką darów i załatwia wszystkie niezbędne formalności.

- To niezwykły człowiek: serdeczny, wrażliwy na ludzkie potrzeby, a także równocześnie dowcipny i pogodny - mówi o nim Wiesława Hnatewicz, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Mielenku, wielokrotnie obdarowywanej przez sponsora z Holandii. Erik Van Viel został Honorowym Obywatelem Drawska Pomorskiego.

Osobom, które choć trochę interesują się sportem, nie może być obce nazwisko Józefa Szmidta. Jeden z najwybitniejszych lekkoatletów XX wieku, trójskoczek, rekordzista świata, dwukrotny złoty medalista olimpijski z Rzymu (1960 r.) i z Tokio (1964 r.) od kilkunastu lat mieszka z żoną Łucją w Zagoździe koło Drawska Pomorskiego. Pan Józef właściwie niczego nie musi już robić. Niczego nie musi udowadniać. Sama obecność legendy światowego sportu, możliwość spotkania go i porozmawiania z nim, jest wielką promocją dla Drawska Pomorskiego.

Pochodzący ze Śląska lekkoatleta, jest osobą niezwykle skromną. Po zakończeniu kariery sportowej mieszkał w Berlinie. Od kilkunastu lat prowadzi w Zagoździe gospodarstwo agroturystyczne. Dlaczego właśnie tutaj? Bo to piękne tereny i stąd pochodzi jego żona. Rada Miejska przyznała Józefowi Szmidtowi tytuł Zasłużony dla Miasta i Gminy Drawsko Pomorskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!