JEZIORO SIECINO
Łódź została odholowana.
JEZIORO SIECINO
Położone jest na Pojezierzu Drawskim w gminie Złocieniec. Jego wody zaliczane są do pierwszej klasy czystości. Posiada dwie wyspy: Ostrów i Kępa, na których planuje się utworzenie rezerwatu. Na wodach jeziora obowiązuje strefa ciszy i zakaz używania silników spalinowych.
Pechowi żeglarze spędzili w wodzie ponad trzy godziny. Pomoc nadeszła dosłownie w ostatniej chwili.
W czwartek po południu młodzi mężczyźni ze Złocieńca pływali po jeziorze łódką wynajętą w ośrodku wypoczynkowym Island Camp. Znajdowali się w okolicach miejscowości Cieszyno, z dala od brzegu. W pewnym momencie na skraju lasu pojawiły się dwa myśliwce. Z relacji mężczyzn wynika, że samoloty przeleciały nad nimi w odległości zaledwie kilku metrów od lustra wody. To spowodowało, że łódź przewróciła się, a jej załoga znalazła się w wodzie.
Co było później? Młodzi ludzie przez dłuższy czas próbowali postawić tonącą łódź. Wołali też o pomoc. W tym czasie w pobliżu przepływało kilka żaglówek, ale nikt nie zareagował. Dopiero po trzech godzinach podpłynął do nich mężczyzna na rowerze wodnym. Zadzwonił z telefonu komórkowego po pomoc. Zabrał na brzeg jednego z przemarzniętych do kości mężczyzn, który miał na ręku gips i z trudem utrzymywał się na wodzie.
Zaalarmowani strażacy uratowali pozostałych czterech rozbitków. Później, wspólnie z ratownikami WOPR, wydobyli z wody przewrócony jacht OMEGA.
- To prawdziwy cud, że nikomu nic się nie stało. Nie potrafię zrozumieć zachowania turystów, którzy nie zareagowali na dochodzące do nich wołania o pomoc. To skandal - komentuje Andrzej Podolak, strażak z Komendy Powiatowej PSP w Drawsku Pomorskim, który uczestniczył w akcji ratunkowej.
Do sprawy wrócimy!
nasz komentarz
Bezmyślni piloci
Skandalem jest nie tylko to, że tonącym nikt nie pomagał, ale również zachowanie pilotów samolotów. Nawet jeżeli przestraszeni mężczyźni przesadzają, a samoloty leciały nie 5 metrów nad wodą - jak twierdzą - tylko trochę wyżej, i tak jest to niedopuszczalne. Niestety, turyści wypoczywający nad jeziorem Siecino potwierdzają, że nie był to odosobniony przypadek i że podobne loty zdarzają się tutaj częściej. Wczoraj nie udało nam się ustalić, z jakiej jednostki pochodziły myśliwce. Do sprawy jednak powrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?