Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocje wokół oczyszczalni ścieków. Fetor, struga i wniosek o kontrolę

Rafał Nagórski
Rafał Nagórski
Darłowo: Po wielu sygnałach mieszkańców Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi kontrolę miejscowej oczyszczalni ścieków. Wyniki poznamy za kilka tygodni.
Darłowo: Po wielu sygnałach mieszkańców Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi kontrolę miejscowej oczyszczalni ścieków. Wyniki poznamy za kilka tygodni. archiwum
Darłowo: Po wielu sygnałach mieszkańców Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi kontrolę miejscowej oczyszczalni ścieków. Wyniki poznamy za kilka tygodni.

Z jednej strony w sprawie darłowskiej oczyszczalni docierają do nas bardzo emocjonalne i jednoznaczne opinie mieszkańców. Z drugiej strony władze Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i kierownik oczyszczalni twierdzą, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i ze spokojem czekają na wyniki kontroli. W ostatnich tygodniach temat stał się głośny nie tylko w Darłowie. I choć na temat przyczyn obecnego stanu rzeczy można usłyszeć różne opinie, to nikt nie ma wątpliwości, że darłowska oczyszczalnia wymaga gruntownej modernizacji.

- Dlaczego? Tego naprawdę nie dało się w tym roku wytrzymać. Od lat w trakcie sezonu smród wokół oczyszczalni dawał się wszystkim we znaki, a to co pływało w strudze, którą do rzeki odprowadzane są rzekomo oczyszczone ścieki, wyglądało jak jakaś skorupa zgnilizny i fekaliów! - to tylko jeden z sygnałów docierających do naszej redakcji. - Nagłaśniamy temat w mediach, bo mamy już dość udawania, że problem nie istnieje. On istnieje i z każdym rokiem jest coraz większy - dodaje kolejny z mieszkańców. Radny Piotr Masłowski próbuje podsumować to, co wydarzyło się w tej sprawie w ostatnich tygodniach: Struga, którą od lat odprowadzane są rzekomo oczyszczone ścieki do rzeki, jest po prostu niewydolna. Oczyszczane są tylko przepusty, a ta zawiesina gromadzi się w niej, szczególnie w trakcie wzmożonego użytkowania w trakcie sezonu. Dodatkowo końcówka strugi została częściowo zasypana. Poza tym, nie mam wątpliwości, że płyną w niej często żywe ścieki. Dlaczego? Bo sam dyrektor MPGK i pracownicy przyznali mi, że do oczyszczalni trafiają nie tylko ścieki bytowe, ale również przemysłowe. Dużo ścieków z przetwórni ryb, gdzie używana jest taka chemia, że jak zmiesza się ją z bakteriami rozkładającymi ścieki bytowe, to po prostu oczyszczalnia nie spełnia wtedy swojej roli - mówi Masłowski, którego zaniepokoiła również ostatnia odpowiedź z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Przez telefon informowano mnie, że jakość wody w rzece Wieprzy jest badana co miesiąc, a na piśmie dostałem zupełnie inną odpowiedź: że ostatnia kontrola miała miejsce w 2014, a następna odbędzie się za rok!

- Zapewniam, że w strudze nie płyną ścieki, ale osad powstający w wyniku oczyszczania ścieków - odpiera Andrzej Głębocki, dyrektor MPGK w Darłowie. - Oczyszczalnia działa od samego początku na tej samej zasadzie, a w strudze dopuszcza się obecność osadu - do wysokości określonej w decyzji starosty - 30 miligramów na litr. Problemem może być nadmierne gromadzenie się tego osadu i fetor unoszący się w trakcie, gdy dochodzi do jego wzruszenia. Nikt nie mówi, że to idealna metoda oczyszczania, ale taką wybrano na etapie projektowania oczyszczalni. Zapewniam, że działamy zgodnie z przyjętymi normami i procedurami - dodaje dyrektor.

Efekt nagłośnienia tematu w ostatnich tygodniach jest taki, że WIOŚ prowadzi szczegółową kontrolę. Jej wyników jeszcze nie ma, bo na dziś zaplanowano montaż urządzeń, które szczegółowo przeanalizują skład osadu trafiającego do strugi.

- Na wyniki kontroli czekam ze spokojem - mówi Wiesław Połczyński, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji i dodaje, że o „żywych ściekach” w strudze nie może być mowy. - Przypomnę, że to, co płynie w strudze to nie jest czysta woda, to tak zwany ściek oczyszczony. Zimą znajdujący się w nim osad nie stanowi problemu. On zwiększa swoją objętość latem - wyjaśnia i dodaje, że problemem darłowskiej oczyszczalni nie jest obciążenie ładunkowe, ale hydrauliczne, czyli zbyt duże napływy ścieków. - Dlatego wstrzymałem ścieki dowożone do odwołania. Wszystko po to, żeby ustabilizować sytuację. Nie mamy niestety możliwości retencjonowania trafiających do nas ścieków.

Na wyniki kontroli prowadzonej przez WIOŚ czeka też Starostwo Powiatowe w Sławnie, bo to ono wydaje zalecenia dla oczyszczalni u to ono ustaliło limit osadu trafiającego do strugi na obecnym poziomie. Warto przypomnieć, że to również Starostwo, po kontroli WIOŚ kilka lat temu, wydało zalecenie, by na samym początku strugi powstał dodatkowy zbiornik na osady.

Jedyne skuteczne rozwiązanie problemu darłowskiej strugi, zdaniem władz miejscowej spółki, to gruntowna modernizacja oczyszczalni. W przyszłym roku ma być złożony wniosek o unijną dotację na ten cel. Szacowany koszt: 27 milionów złotych. Zastosowana będzie tu nowa technologia, bez konieczności korzystania ze strugi. Oczyszczone ścieki - z wykorzystaniem zupełnie innej metody niż obecnie - będą trafiały bezpośrednio do rzeki Grabowej.

Zobacz także: Oczyszczalnia w Szczecinku

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!