Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany policjant za kółkiem. Odmówił badania alkomatem [zdjęcia, wideo]

Krzysztof Marczyk, współpraca: Grzegorz Galant
We wtorek, kilka minut po godz. 21.00, patrol białogardzkiej prewencji jadąc drogą powiatową Białogard - Stanomino zauważył pojazd marki VW golf. Jego kierowca wzbudził podejrzenia mundurowych ponieważ jechał całą szerokością jezdni, policjanci postanowili więc zatrzymać pojazd do kontroli.
We wtorek, kilka minut po godz. 21.00, patrol białogardzkiej prewencji jadąc drogą powiatową Białogard - Stanomino zauważył pojazd marki VW golf. Jego kierowca wzbudził podejrzenia mundurowych ponieważ jechał całą szerokością jezdni, policjanci postanowili więc zatrzymać pojazd do kontroli. Grzegorz Galant
We wtorek, kilka minut po godz. 21.00, patrol białogardzkiej prewencji jadąc drogą powiatową Białogard - Stanomino zauważył pojazd marki VW golf. Jego kierowca wzbudził podejrzenia mundurowych ponieważ jechał całą szerokością jezdni, policjanci postanowili więc zatrzymać pojazd do kontroli.

Kierujący VW zatrzymał się jednak dopiero po około kilometrze jazdy przez niemal całe Stanomino. Dopiero za tą miejscowością policjanci wyprzedzili VW golfa, zajechali mu drogę i zatrzymali kierowcę. Od razu wyczuli alkohol. Co więcej, po wylegitymowaniu okazało się, że jest to funkcjonariusz policji. Kierujący pojazdem odmówił badania alkomatem, więc policjanci przewieźli kierowcę na badanie krwi na zawartość alkoholu do białogardzkiego szpitala.

Obecnie prokurator prowadzi dalsze czynności w tej sprawie. Trwają też procedury mające na celu wydalenie ze służby pijanego policjanta. Nie wiadomo jeszcze, jak duże było stężenie alkoholu w jego krwi.

- Wbrew temu, o czym się mówi, spektakularnego pościgu samochodowego nie było - powiedział Jacek Chodań pełniący obowiązki oficera prasowego w Komendzie Powiatowej Policji w Białogardzie. - Policjanci próbowali jak najszybciej wyminąć jadącego wężykiem kierowcę. To udało się dopiero po około kilometrze jazdy za podejrzanym. Zatrzymany nie pełnił w tym momencie obowiązków służbowych, był na urlopie. To, na jakiej komendzie pracuje zatrzymany, nie jest w tej chwili istotne. Pewne jest jedno - na tak skandaliczne zachowania nie ma miejsca w policyjnych szeregach - podsumował funkcjonariusz z Białogardu.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!