Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Funcjonariusze walczą z kłusownikami

Joanna Krężelewska
archiwum
Czy możliwe, że filet jest tańszy od tuszki? Tak, jeśli kupujesz ryby od kłusownika. On popełnia przestępstwo, ty możesz się zatruć

Niestety, wciąż wiele osób nie jest świadomych, jak wiele ryzykują, kupując ryby od kłusowników. A ci wciąż za nic mają przepisy prawa, które mówią jasno: kłusowanie to przestępstwo, za które można trafić za kraty nawet na dwa lata. Okres ochronny dla ryb łososiowatych trwa do końca grudnia i - by ograniczyć spustoszenia w środowisku, które są efektem kłusownictwa - służby mundurowe zwierają szeregi. Po raz kolejny - bowiem takie, jak wczorajsza akcja na terenie gmin Karlino, Gościno i Dygowo są często. - Działamy wspólnie przynajmniej dwa razy w miesiącu. Są z nami funkcjonariusze policji, Społecznej Straży Rybackiej, Straży Leśnej, Straży Granicznej, lokalnych straży miejskich i gminnych - wylicza Jacek Mirun, komendant karlińskiej straży miejskiej, której tylko w tym roku, dzięki monitoringowi miejskiemu, udało się ująć sześciu kłusowników.

Kłusownicy dzielą się na dwie grupy. Część to wyspecjalizowane, zorganizowane grupy przestępcze, korzystające z nowoczesnego sprzętu. Są też ludzie, którzy kłusują... z dziada pradziada. Zarobione na kłusownictwie pieniądze często przeznaczają na alkohol. - To mit, że ktoś kłusuje z głodu, że musi wykarmić rodzinę. My tych ludzi dobrze znamy, bo zatrzymujemy te same osoby... - mówi jeden z pograniczników.

Kłusownicy boją się fotopułapek, boją się noktowizorów, ale... potrafią dziecko jako czujkę postawić na skraju lasu, by uprzedzić o patrolu mundurowych. - Dopóki jest popyt, będzie podaż - słyszymy. - Ale kupujący ryzykuje, że jadł będzie chorą rybę. Jeszcze nie wiadomo, jaki wpływ na człowieka ma pleśniawka.

16 kłusowników w ciągu dwóch miesięcy zatrzymali społecznicy ze Straży Rybackiej w Białogardzie. Wczoraj wyłowili z dopływu Parsęty dwie siatki. Choć zazwyczaj pozostawiają je w wodzie i... wiele godzin czekają na ich właściciela, bowiem najważniejsze, by kłusownika złapać na gorącym uczynku. - Wchodzą z widłami do wody, wybierają ryby z gniazd. Kłusowników jest mniej, ale są coraz bardziej okrutni - mówi komendant SSR Robert Cholewiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!