Czy teraz zwolnienia dokonano już zgodnie z prawem? Sprawą zajmie się ponownie sąd. Jest już nawet wyznaczony pierwszy termin posiedzenia. To połowa grudnia. A chodzi o strażnika miejskiego z Karlina Tadeusza Prokopowicza. Przypomnijmy, strażnik został zwolniony z pracy tuż po wyborach samorządowych. Zasiadał w komisji wyborczej, był jej wiceszefem. Uznał, że plakat wyborczy jednego z kandydatów na burmistrza Karlina - dziś już wybranego burmistrza - jest zbyt blisko lokalu wyborczego. Zerwał więc go. Okazało się jednak, że zrobił to bezprawnie. Prokopowicz przyjął więc mandat w wysokości 50 zł, przyznał się do pomyłki. Ale burmistrz miasta uznał, że w ten sposób strażnik utracił nieposzlakowaną opinię, a w związku z tym nie może już ubierać munduru strażnika. Prokopowicz został więc zwolniony. Od tej decyzji odwołał się do sądu. Domagał się przywrócenia do pracy.
Sąd pierwszej instancji przyznał mu rację. Jak mówiła wtedy sędzia Agnieszka Bajor: „Sąd nie popiera wykroczeń, to naganne, ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, utrata nieposzlakowanej opinii za takie wykroczenie nie nastąpiła. Burmistrz sam, w toku postępowania, przyznał przecież, że też przyjmował mandaty za drobne wykroczenia drogowe. I wtedy tego zaufania nie utracił”. Gmina odwołała się od wyroku, ale sąd II instancji podtrzymał orzeczenie.
- Prokopowicz zgłosił więc w urzędzie gotowość powrotu do pracy i dwa dni później wezwano go. Gdy przyszedł, otrzymał zaległe wynagrodzenie i... kolejne wypowiedzenie. Oczywiście idziemy do sądu - mówią radcy prawni Kamil Sęk i Krzysztof Bednarz, reprezentujący strażnika przed temidą.
W urzędzie tłumaczą, że Straż Miejska przechodzi reorganizację, obecne zwolnienie nie jest więc związane z tamtymi wydarzeniami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?