Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pościg w Białogardzie. Kierowca miał blisko 3 promile

Grzegorz Galant
Mundurowi natychmiast zawrócili i ruszyli za znikającym audi. Po krótkim pościgu udało się zatrzymać pojazd do kontroli na ul. Świdwińskiej a kierujący nie stawiał oporów. Już pierwsze badanie dało wynik 2,8 promila
Mundurowi natychmiast zawrócili i ruszyli za znikającym audi. Po krótkim pościgu udało się zatrzymać pojazd do kontroli na ul. Świdwińskiej a kierujący nie stawiał oporów. Już pierwsze badanie dało wynik 2,8 promila Grzegorz Galant
Patrol białogardzkiej prewencji w nocy z soboty na niedzielę w pobliżu dworca PKP zauważył chwiejącego się mężczyznę w towarzystwie równie rozluźnionej kobiety. Para kręciła się koło samochodu. Gdy tylko patrol odjechał mężczyzna wraz z kobietą błyskawicznie wskoczyli do auta i odjechali.

Mundurowi natychmiast zawrócili i ruszyli za znikającym audi.

Po krótkim pościgu udało się zatrzymać pojazd do kontroli na ul. Świdwińskiej, a kierujący nie stawiał oporów. Już pierwsze badanie dało wynik 2,8 promila, jego partnerka nie była dużo gorsza - wydmuchała 2,5 promila.

42-letni mężczyzna, mieszkaniec Białogardu, kierujący audi stracił uprawnienia.

Za popełnione przestępstwo niebawem stanie przed sądem, gdzie usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości.

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się kierowca, który "na podwójnym gazie" spowodował wypadek w Sitnie koło Szczecinka. Autem jechało dwumiesięczne dziecko...W niedzielne popołudnie mieszkańców posesji przy drodze krajowej nr 20 w Sitnie koło Szczecinka postawił na równe nogi huk. - Okazało się, że samochód jadący od Szczecinka wpadł w nasze ogrodzenie i zatrzymał się na drzewie - mówi świadek.Z wstępnych ustaleń wiadomo, że kierowca stracił panowanie nad osobowym roverem, wpadł w poślizg, skosił kilka przydrożnych świerków, płot i uderzył w drzewo. Autem jechały trzy dorosłe osoby i dziecko, w tym matka dwumiesięcznego malca! Oficer dyżurny szczecineckiej policji potwierdził, że kierowca był pod wpływem alkoholu. Jadący z nim mężczyzna nieskładnie tłumaczył, że nie wiedział iż kierowca jest pijany, gdy z nim wsiadał do samochodu. Na miejsce wezwano karetkę, ale matka twierdziła iż dziecku nic się nie stało, choć uderzenie było na tyle silne, że wystrzeliły poduszki powietrzne w roverze. Postępowanie w tej bulwersującej sprawie prowadzi policja.

Pijany kierowca wiózł maleńkie dziecko. Spowodował wypadek [...

Zobacz także Pijany kierowca wiózł maleńkie dziecko. Spowodował wypadek

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!