Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczna wojna w powiecie białogardzkim

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
archiwum
Wicestarosta powiatu białogardzkiego Piotr Pakuszto ostro zareagował na słowa wiceburmistrz Białogardu o „politykierstwie”.

Wczoraj na sesji Rady Powiatu białogardzkiego Piotr Pakuszto odczytał dość długie oświadczenie, w którym odniósł się przede wszystkim do zarzutów Małgorzaty Stachowiak, wiceburmistrz miasta Białogard.

Wiceburmistrz zarzuca Pakuszcie m.in. politykierstwo, ale także nieudolność w prowadzeniu spraw związanych ze szpitalem. Szczegółowo opisaliśmy tę sprawę w czwartkowym wydaniu Głosu Koszalińskiego. Przypomnijmy, SLD, któremu przewodzi Małgorzata Stachowiak, ogłosiło zerwanie koalicji z PSL, PiS i Porozumieniem Samorządowym w powiecie, bo według tej partii sprawy, przede wszystkim związane ze szpitalem, podążają w złą drogę, a zarząd powiatu „realizuje jedynie partyjne założenia PSL”

Odpowiedź, a właściwie oświadczenie wicestarosty, liczy ponad dwie strony. „Jeśli musiałbym podsumować konferencję prasową SLD z panią Stachowiak na czele, to skwitowałbym to wystąpienie tak: Nic nowego. Ciąg dalszy rozgrywek politycznych prowadzonych kosztem szpitala”. I dalej: „Pragnę zapewnić wszystkich mieszkańców, że dopóki będę pełnił powierzoną mi funkcję wicestarosty, zawsze będę starał się działać dla dobra szpitala”.

„ Co do pozostałych wypowiedzi pani Stachowiak, to zaczynam się poważnie zastanawiać, czy żyjemy na tej samej planecie, bo - mówiąc kolokwialnie, za co przepraszam - pani Stachowiak zupełnie odleciała. Twierdzi, że jej celem jest przywrócenie poziomu i zakresu świadczonych przez szpital usług. To ja zapytam: gdzie była pani Stachowiak i gdzie byli koledzy, kiedy szpital popadał w długi? Gdzie wtedy była pani ze swym „trzeźwym” spojrzeniem? Dlaczego nie protestowała i nie patrzyła na ręce kolejnym „menedżerom”? Politykierstwo? „Pani Stachowiak zaprezentowała to we własnej osobie. Bo właśnie politykierstwem jest wycieranie sobie gęby szpitalem i straszenie ludzi tylko po to, aby odbudować swoją popularność”.

Pełna treść oświadczenia

Jeśli musiałbym podsumować konferencję prasową SLD z panią Stachowiak na czele, to skwitowałbym to wystąpienie:
Nic nowego. Ciąg dalszy rozgrywek politycznych prowadzonych kosztem szpitala.
Pozwolą Państwo, że moja odpowiedź dla pani Stachowiak i pozostałych uczestników konferencji będzie jednak nieco dłuższa, a zacznę od siebie – bo to ja okazałem się jednym z celów tego bezpardonowego ataku.
Owszem, byłem przewodniczącym zespołu negocjacyjnego w sprawie komercjalizacji Szpitala w Białogardzie i to ja kierowałem pracą zespołu, aby była zgodna z regulaminem.
Przypominam jednak,że jako przewodniczący miałem jeden głos, tak jak każdy członek. Przypominam też, że w skład zespołu wchodzili prawnicy, przedstawiciele starostwa i zarządu szpitala. W posiedzeniach uczestniczyli urzędnicy, którzy mieli głos doradczy oraz wyspecjalizowana w tego typu przedsięwzięciach firma konsultingowa.
Nikomu nie dam z siebie zrobić kozła ofiarnego! Byłem przed tym niejednokrotnie ostrzegany, nawet przez radnych opozycji, którzy przepowiadali: „Piotr, jak coś nie wyjdzie, Ty będziesz winny”. Wtedy jednak wierzyłem, że wspólnie walczymy o szpital i że każdy z nas jest świadomodpowiedzialności, także i za problemy, które mogły się pojawić. Teraz jednak widzę, jak bardzo byłem naiwny, bo z tymi problemami niejednokrotnie muszę mierzyć się sam. Jednak pragnę zapewnić wszystkich mieszkańców, że dopóki będę pełnił powierzoną mi funkcję Wicestarosty, zawsze będę starał się działać dla dobra szpitala, ponieważ nigdy nie kierowały mną inne pobudki.
Drzwi mojego gabinetu są zawsze otwarte dla wszystkich, którzy będą potrzebowali mojej pomocy.
Co do pozostałych wypowiedzi pani Stachowiak,to zaczynam się poważnie zastanawiać, czy żyjemy na tej samej planecie, bo - mówiąc kolokwialnie, za co przepraszam - pani Stachowiak zupełnie odleciała. Twierdzi, że jej celem jest przywrócenie poziomu i zakresu świadczonych przez szpital usług. To ja zapytam – gdzie była pani Stachowiak i gdzie byli koledzy, kiedy szpital popadał w długi. Gdzie wtedy była pani Stachowiak ze swym „trzeźwym" spojrzeniem? Dlaczego nie protestowała i nie patrzyła na ręce kolejnym "menedżerom"? Przypominam tylko, że dług szpitala w 2000 roku wynosił 1,6 mln złotych,a na koniec roku 2014 było już około 20 mln złotych, a szpital liczył 370 łóżek i pracowało w nim ponad 500 pracowników!
Co drugie zdanie, które padło z ust pani Stachowiak, zawierało słowo „politykierstwo”. Otóż, gdyby ktoś zastanawiał się, co to słowo oznacza, to pełną definicję zaprezentowała nam pani Stachowiak we własnej osobie. Bo właśnie politykierstwem jest wycieranie sobie gęby (również przepraszam) szpitalem i straszenie ludzi tylko po to, aby odbudować swoją popularność. Na konferencji pojawił się nawet radny wojewódzki Jerzy Kotlęga, który albo nie wie, albo jest mocno niedoinformowany, zarzucając, że powiat białogardzki nie złożył żadnego projektu do RPO na drogi.
Nie złożył, bo nie mógł złożyć. Niestety, nasz powiat nie jest objęty Kontraktem Samorządowym, ani środkami ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. W ramach konkursów nie było takich środków. Jedyna możliwość, jaka się pojawiła, co wynikało ze zmiany podejścia województwa, to pieniądze, o podziale których decyduje Konwent Starostów Województwa Zachodniopomorskiego. Zgłosiliśmy trzy inwestycje drogowe w gminie Karlino i czekamy na decyzję. Jako radny wojewódzki powinien Pan Kotlęga mieć przynajmniej elementarną wiedzę, zanim wypowie się Pani publicznie. Zapraszam do starostwa – chętnie udzielę Panu lekcji w temacie środków unijnych.
Wrócę jednak do pani Stachowiak i jej wypowiedzi, dotyczących zaangażowania miasta w problemy szpitala.
W tymmomencie jeszcze raz pragnę podziękować wszystkim radnym miejskim, którzy pochylają się nad problemami szpitala, bo na szczęście takich nie brakuje.
Jaka to jest łaska ze strony władz miasta, że przychylono się do prośby starosty o pomoc dla szpitala? Czy w szpitalu nie leczą się mieszkańcy Białogardu? Czy jako wyborcy nie mają prawa oczekiwać, że władza, na którą głosowali będzie starać się wykonywać rzetelnie swoją pracę i rozwiązywać pojawiające się problemy, a nie w godzinach pracy zajmować się kampanią wyborczą i promowaniem siebie oraz swojej partii? Co zrobiła pani Stachowiak,od dwóch kadencji zastępca burmistrza,aby pomóc szpitalowi, poza posłusznym kiwaniem głową kiedy doszło do spotkania z prezesem Centrum Dializa? Nagranie jest w sieci. Można sprawdzić i posłuchać. Co wynikło z tego spotkania? Nie mam pojęcia, bo jak Państwo wiedzą, nie zostałem na nie wpuszczony. Być może w kuluarach zapadły jakieś decyzje, ale muszą być bardzo mocno utajnione, bo ich efektów również nie widać.
Jeśli chodzi o rezygnację doktora Potrzebowskiego z funkcji członka Zarządu Powiatu, nie jestem w stanie do tego się odnieść. Być może chce mieć więcej czasu na pracę w Szpitalu, prowadzonym przez Centrum Dializa? Wszyscy wiemy doskonale, jak ciężka sytuacja kadrowa jest obecnie w służbie zdrowia – nawet Szpital Wojewódzki w Koszalinie jak donoszą media za kilka dni możezamknąć nocną i świąteczną opiekę doraźną. Życzę zatem doktorowi powodzenia na drodze zawodowej. Nie chcę wkraczać tutaj w sprawy polityczne, ale jeżeli koalicja dotyczy Powiatu i Miasta to rozumiem, że stanowisko Zastępcy Burmistrza, którego obsadzenie było skutkiem zawartej koalicji też w mieście, chociaż ja takiego dokumentu nie pamiętam, także nie ma prawa bytu.
Na zakończenie pozwolę sobie na dygresję – kiedy po raz pierwszy zostałem zaatakowany przez moich przeciwników (tak ich wtedy jeszcze nie postrzegałem), odebrałem to bardzo osobiście. Grożono mi, próbowano zastraszyć, usunąć z drogi wszelkimi sposobami. Proszę Państwa, dzisiaj oświadczam, że się Was nie boję. W politycznych rozgrywkach i intrygach jesteście mistrzami. Nie mam jednak zamiaru walczyć Waszą bronią.
Wiem, dlaczego moi wyborcy na mnie zagłosowali. Wiem, za co mi płacą pensję. Wiem, co chcę zmienić. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. I nie jest. Owszem, nie wszystko udaje mi się załatwić od ręki.Pewne procesy wymagają czasu.
Moją wizytówką jest uczciwość, zaangażowanie i poświęcenie na rzecz społeczności, w której żyję ja i moja rodzina.

Zobacz także Ciąg dalszy w sprawie noworodka z Białogardu

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo