Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalamy trawy, a to przecież same straty [rozmowa]

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
archiwum polskapress
Rozmowa z zastępcą komendanta KP PSP w Białogardzie Jackiem Twardoniem.

Co roku jest to samo: po co wypalamy trawy?

No właśnie... Ręce opadają. Najgorsze, że mimo apeli, próśb, ostrzeżeń, nadal jest tak samo. Przychodzi wiosna i trawy płoną w całym regionie. Ba! W całej Polsce. Czasami wydaje się, że to bezmyślność, ale nie, to swoisty zwyczaj, przejmowany z dziada na ojca i z ojca na syna. Nadal istnieje w społeczeństwie przekonanie, że wypalanie spowoduje szybszy, bujniejszy rozwój roślinności. A niestety, to błędne przekonanie. I bardzo szkodliwe.

Bo niszczymy nieodwracalnie florę i faunę danego terenu.

Dokładnie. Ziemia się wyjaławia i nie ma dowodów na to, że roślinność na niej będzie lepsza. Wręcz przeciwnie. Ogień trawi wszystko. Gorzej, do atmosfery dostają się także niebezpieczne, toksyczne substancje, wypalanie jest też przyczyną groźnych pożarów, bo ogień przedostaje się na zabudowania. Odnotowano też już sporo wypadków śmiertelnych, nie tylko podpalaczy, ale także zupełnie niewinnych ludzi.

Kto podpala?

Złapanie podpalacza jest bardzo trudne. Choć w tym sezonie mieliśmy już 34 pożary traw, nie udało się zatrzymać ani jednego sprawcy. W poprzednich latach policjanci zatrzymywali pojedyncze osoby. Czy to są gospodarze? Pewnie też, ale sporo takich pożarów ludzie powodują nawet bezwiednie. Tak, wystarczy że ktoś wyrzuci papierosa z pociągu. Trawa jest teraz przesuszona, wystarczy ten jeden niedopałek, by ogień strawił kilka hektarów. Dlatego tak ważna jest też edukacja.

Bo zmiana prawa i zaostrzenie przepisów niewiele da.

Otóż to. Tymczasem jeśli ludzie będą zdawali sobie sprawę, że bezwiednie wyrzucając papierosa spowodują gigantyczne straty, także zagrożenie życia, może jednak się powstrzymają. Jeśli gospodarz zda sobie sprawę, że tylko pogarsza jakość ziemi, a do młodego człowieka, który podpala trawę dla zabawy dotrze, że tak naprawdę to nie jest zabawa, a wielu ludzi naraża życie, by ten pożar ugasić, wierzę, że uda się ten proceder stłamsić.

Na razie jednak jest tego ogrom...

Na dziś mamy już odnotowane 34 wyjazdy. I to tylko w samym powiecie białogardzkim. W Białogardzie było tych pożarów 16, w gminie Białogard 11, w gminie Karlino jeden, a w gminie Tychowo 5. Spłonęło prawie 20 hektarów nieużytków. Straty wyniosły około 11 tysięcy złotych. W gaszeniu brało udział 187 strażaków i w sumie aż 44 pojazdy.

Dziś wyjeżdżaliście?

Jeszcze nie, jest za wcześnie. Bo, co ciekawe, trawy zaczynają płonąć zawsze po południu, gdzieś po godzinie 16. Wtedy jest niemal pewne, że będziemy mieli wyjazd. I tak całą wiosnę.

Pożar domu w Bukowie pod Polanowem. Ogień był tak gwałtowny, że strażacy nie mieli czego ratować.

Wielki pożar w Bukowie pod Polanowem [zdjęcia, wideo]

Zobacz także Pożar w Rokosowie (gm. Sławoborze)

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!