W niedzielę rusza WTA Finals, a tenisistki wciąż nie mogą korzystać z głównego kortu. Początek turnieju niezagrożony?

Iga Świątek, Jelena Rybakina i inne zawodniczki muszą więc przygotowywać się do imprezy jedynie na treningowych kortach hotelowych. Pojawiły się jednak doniesienia, że tenisistki będą mogły zapoznać się z właściwym obiektem dzień przed startem turnieju, a więc w sobotę.

Fakt, iż na 48 godzin przed rozpoczęciem zmagań obiekt, na którym odbywać się będzie rywalizacja w turnieju WTA Finals, wciąż nie jest gotowy, w złym świetle stawia tenisową organizację WTA, która zdecydowała o powierzeniu organizacji imprezy meksykańskiemu Cancun. Pod uwagę były brane przecież inne miejsca, jak Ostrawa, Kluż-Napoka, Waszyngton czy Rijad. Zdecydowano się jednak na miasto, gdzie odpowiednie miejsce do rozgrywania meczów dopiero miało powstać.

Na przygotowanie stadionu tenisowego WTA wydała 6 milionów dolarów. Gustavo Santoscoy, dyrektor turnieju zapewniał, że powstanie obiekt mogący pomieścić 4 tysiące osób. Zarówno organizacja tenisowa, jak i wspomniany dyrektor nie uprzedzili jednak, że wykonawców czekać będzie wyścig z czasem i na dwa dni przed startem zmagań wciąż miejsce docelowe nie będzie gotowe. Na szczęście zdołano wcześniej ukończyć treningowe korty hotelowe, dzięki czemu Świątek, Sabalenka i inne gwiazdy mają gdzie trenować. Inna sprawa, że główna arena miała zostać oddana do dyspozycji tenisistek już w czwartek, 26 października. Terminu jednak nie dotrzymano.

Turniej WTA Finals powinien wystartować w niedzielę, 29 października. Iga Świątek swoje grupowe rywalki pozna podczas losowania, które zaplanowano w nocy z piątku na sobotę o godzinie 2.00 polskiego czasu.