- To naprawdę niebywałe - mówi Aleksander Sawicki, przewodniczący Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia. - W dobie braku mieszkań socjalnych marnuje się taki gmach!
Trzeba cierpliwości, aby zobaczyć tę kamienicę. Podwórze Żeromskiego 30 jest bardzo długie, a wspomniany obiekt stoi na samym końcu. Ale po takiej wycieczce budowla widoczna jest już jak na dłoni.
Okazała, dwupiętrowa kamienica istotnie przeraża. O ile na dole okna zostały zamurowane, im wyżej ku górze są one już tylko pustymi otworami, przez które "dla zabawy" można wspiąć się do środka. A w środku na odważnych czyhać może duże niebezpieczeństwo.
- Całkiem niedawno jakiś młody biegał po dachu - potwierdzają obawy lokatorzy sąsiednich posesji Żeromskiego 30.
Stan pustej kamienicy niepokoi ich coraz bardziej.
- A stoi tak już dobrych kilka lat - mówią, nadmieniając, że mieszkańcy fatalnego domu zostali przeniesieni do bloków przy ulicy Mroza w Wólce Klwateckiej lub do innych lokali.
Pecha miała tylko Bożena Włosik, i jej córka, Urszula Siara, które zgodziły się na mieszkanie w posesji na przeciwko.
- Zimno, wilgoć i także ruina - wstrząsają się obie panie, przypominając, że w opuszczonej kamienicy miały o wiele lepsze warunki.
- Nawet płytki nowe w kuchni położyłam - opowiada pani Bożena. Teraz żałują, że nie poszły "na Mroza". Za to teraz patrzą na postępujący upadek swojej kamienicy.
- A ile tutaj dzieciaków biega - opowiadają obie. - A ten pustostan kusi i kusi...I miasto dopuszcza do tego by w środku stała taka rudera...
Tymczasem miasto - jak się okazuje, zrobiło już wszystko co było w jego mocy.
- Problem w tym, że kamienica nie jest naszą własnością - mówi - Ireneusz Pawlak, kierownik referatu w Wydziale Zarządzania Nieruchomościami Urzędu Miejskiego. - Właściciel jest nieustalony. Dlatego nie możemy poczynić żądnych kroków związanych z tą posesją - podkreśla Ireneusz Pawlak.
Gmina tylko zarządza nieruchomością i dlatego najpierw przeniosła ludzi gdzie indziej, a potem Zakład Usług Komunalnych zabezpieczył najbardziej niebezpieczne miejsca, na przykład okna na dole. Kamienicy nie można jednak ani rozebrać ani zagospodarować, na przykład na mieszkania socjalne.
- To byłoby i tak raczej niemożliwe ze względu na koszty - tłumaczy Ireneusz Pawlak.
Ta patowa sytuacja jest efektem wieloletnich zaniedbań gminy w stosunku do kamienic przy Żeromskiego.
Czy znajdzie się kiedyś właściciel rudery? Nie wiadomo. Póki co, kamienica będzie stała i straszyła wyglądem jeszcze długo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?