Na ten plan czekali przedsiębiorcy. Czeka też miasto planujące budowę m.in. przedszkola przy ul. Radomskiej, czy kolejnych budynków Kołobrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Okazuje się jednak , że uchwałę , poprzedzoną głosowaniem kilkudziesięciu wniosków, trzeba będzie przyjąć jeszcze raz. Rzecz w tym, że przegłosowano ją z innymi zapisami, niż te, które prezentowano podczas obowiązkowego w procedurze planistycznej wyłożenia planu do publicznego wglądu.
Chodzi o niezwykle ważne przy realizacji inwestycji, dane dotyczące najniższych wskaźników dopuszczalnej zabudowy. Jak słyszymy, błąd mieli wychwycić przedsiębiorcy, alarmując magistrat i przewodniczącego Rady Miasta Jacka Woźniaka (Klub radnych Obywatelski Kołobrzeg Jacka Woźniaka, mający z PiS-em większość w radzie, a pozostający w opozycji do prezydent Anny Mieczkowskiej z PO i Kołobrzeskich Razem). Jacek Woźniak nie omieszkał natychmiast zakwestionować kompetencji prezydent Mieczkowskej, podpisanej pod wadliwym projektem: - Należy zadać pytanie, czy prezydent panuje nad tym co dzieje się w urzędzie? - mówił na zwołanej konferencji. Zapowiedział ponowne głosowanie poprawionego projektu na sesji 19 marca.
- To błąd, który popełniła firma zewnętrzna przygotowująca plan - tłumaczy rzecznik prezydent Mieczkowskiej, Michał Kujaczyński. - Nie zmienia to faktu, że nasi urzędnicy powinni go wychwycić. Niestety wejście w życie uchwały przedłuży się w związku z tym o ok. 3 tygodni. Bardzo za to przepraszamy.
Zobacz także VII Światowy Festiwal Morsowania w Kołobrzegu
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?