Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tynk z sufitu leci na głowy lokatorom i oskarżają zarządce

Rajmund Wełnic
Franciszek Jaśkielewicz pokazuje skutki zalania
Franciszek Jaśkielewicz pokazuje skutki zalania Rajmund Wełnic
Lokatorom kamienicy przy ulicy Zielonej w Szczecinku na głowę lecą kawałki sufitu. Twierdzą, że to przez zalanie podczas prac przy centralnym ogrzewaniu.

O pomoc poprosił nas Franciszek Jaśkieliewicz, mieszkaniec ulicy Zielonej w Szczecinku. – Kilka dni temu w naszej kuchni na podłogę poleciały kawałki tynku i farby z sufitu – najemca mieszkania komunalnego pokazuje kawałki leżące na ziemi. – Dobrze, że w tym czasie nie było u nas wnuczka. Nas rozmówca mówi, że na razie odpadły drobne fragmenty, ale patrzyć tylko, jak ze stropu wykonanego w starej technologii (zabudowa poniemiecka) polecą większe kawałki, gruz i słoma.

– Pytałem się sąsiadów, czy ich nie zalało, ale nie i moim zdaniem woda będąca przyczyną uszkodzenia poleciała, gdy zakładali w naszej kamienicy kaloryfery – Franciszek Jaśkielewicz wyjaśnia, że budynek został podłączony niedawno do miejskiej sieci ciepłowniczej. W mieszkaniach rozebrano piece kaflowe, które zastąpiły grzejniki. I – według pana Franciszka – podczas ich montażu i napełniania wodą mogło dojść do zalania, którego konsekwencją były zniszczenia u niego w kuchni. – Dobrze, że nie zabrałem się za remont, bo cała praca poszłaby na marne – nasz rozmówca mówi, że uszkodzony strop powinien naprawić wykonawca. – Byłem w tej sprawie w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej, ale na razie bez skutku.

O sprawie powiadomiliśmy prezesa szczecineckiego ZGM Tomasza Wełka, który obiecał się nią zająć: - Nade wszystko ze względów formalnych radzę zgłosić usterkę na piśmie – mówi. – Niezależnie od tego, czy do zalania przyczynił się wykonawca, czy też była tako inna przyczyna. Jeżeli nie naprawiły tego wykonawca ogrzewania, to mamy wykupioną dobrą polisę ubezpieczeniową, którą obejmuje większość ryzyk związanych z eksploatacją budynku i z tego mogą być pokryte koszty remontu, o ile oczywiście będą po temu przesłanki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!