Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie była przełomowa debata. I Komorowski, i Duda popełnili błędy

Piotr Polechoński
Jarosław Flis
Jarosław Flis
Rozmawiamy z Jarosławem Flisem, socjologiem z Uniwersytetu Jagiellońskiego , komentatorem politycznym

Kto wygrał niedzielną debatę? Komorowski, czy Duda?
Wiem, że wszyscy się teraz o to pytają, ale ja nie lubię takich sportowych porównań, bo upraszczają one sprawy, które wcale takie proste i jednoznaczne nie są.

Obaj wypadli podobnie?
Tak. Zarówno sami kandydaci jak i sztaby popełnili bardzo dużo błędów, często dla mnie kompletnie niezrozumiałych. Z jednej strony Andrzej Duda przez pierwszą część debaty posługiwał się takimi sloganami i okrągłymi zdaniami, że nie bardzo było wiadomo, o czym on mówi. Z kolei jego kontrkandydat z dziwnym dla mnie uporem cały czas mówił o PiS, ciągle wracał do czasów, gdy ta partia rządziła, wciskał ten PiS Dudzie w "brzuch".

Tymczasem dla ludzi dwudziestokilkuletnich, a tacy właśnie w przeważającej liczbie poparli Pawła Kukiza, to co się działo osiem lat temu jest tak samo odległe jak przebieg II wojny światowej. Dlatego uczynienie z tego głównej amunicji w starciu z Andrzejem Dudą uważam za poważny błąd. Podobny do tego, jaki popełnił Duda wracając w jednym z pytań do jakichś zamierzchłych spraw z milicjantem, którego chciał zabić młody Komorowski w głębokim PRL-u.

Nie brakuje głosów, że wszystkie pytania, które zadał Andrzej Duda były bardzo słabe.
Podobnie jak te, które padły z ust prezydenta. Wszyscy oczekiwali, że ta część debaty będzie najciekawsza, najmocniejsza. Tymczasem pytania nie dość, że były miałkie to jeszcze wyglądały tak, jakby były przygotowane na zamówienie przeciwnego sztabu, aby kontrkandydat nie miał najmniejszych problemów z odpowiedzią.

Zyskali, czy stracili na tej debacie?
Bronisław Komorowski zyskał w tym sensie, że w wyniku tej debaty udało mu się najprawdopodobniej powstrzymać odpływ tych, co go popierali. Natomiast Andrzej Duda jeżeli stracił to w takim wymiarze, że nie przyspieszył tego procesu, nie wykorzystał szansy, aby wzmocnić jeszcze bardziej komunikatu, jaki wysłał do Polaków po zwycięstwie w pierwszej turze. Że pokonał już Bronisława Komorowskiego, którego notowania mogą już teraz lecieć tylko w dół.

Szanse się z powrotem wyrównały?
W jakimś stopniu tak, ale nie podejmę się odpowiedzieć w jakim, jak zareagują wyborcy. To nie była przełomowa debata, jak niektóre debaty z poprzednich lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!