Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizja na żywo z Białogardu. To na razie testy

Jakub Roszkowski
Białogardzka telewizja kablowa po raz pierwszy w historii zaczęła nadawać najważniejsze wydarzenia z miasta na żywo. Ale na razie to były testy.

- Wypożyczyliśmy od firmy, która handluje takimi urządzeniami, specjalny moduł do nadawania na żywo, do przetestowania. I rzeczywiście, sprawdził się. Nie było żadnych zakłóceń, a po liczbie interwencji, że dźwięk był zbyt słaby, wnioskuję, że oglądalność tych programów była bardzo duża - śmieje się Andrzej Świrko, prezes Białogardzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w ramach której działa Białogardzka Telewizja Kablowa. - Ale już poważnie, zleciłem w księgowości, by wyliczyli, czy stać nas na zakup tego modułu, bo to naprawdę jest przyszłość takich regionalnych stacji, jak nasza - dodaje.

Moduł nie jest jednak tani. Ten, który testowano, kosztuje 80 tysięcy złotych. Ale jakość obrazu, a później i dźwięku - jego kiepski początkowo odbiór był spowodowany jedynie złym podłączeniem kabli - była wyśmienita.

Na żywo była transmitowana pasterka z kościoła Mariackiego, następnie charytatywny koncert bożonarodzeniowy, a ostatnio sesja Rady Miejskiej, na której przegłosowano budżet na 2016 rok, oraz noworoczny bieg. W planach jest także transmisja meczów piłkarskich.

- Konkurencja nie śpi, więc i my musimy iść do przodu. Niedawno oddaliśmy do użytku nowe studio telewizyjne, chcemy też, po zakupie tego modułu, uruchomić kilkugodzinny program na żywo, z zapraszanymi gośćmi, poradami, dyskusjami - dodaje prezes.

Kiedy więc nastąpi ostateczny zakup? - Jesteśmy zdecydowani, ale jeszcze liczymy pieniądze. Myślę, że nastąpi to jeszcze w tym roku.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!