Tatuaż Lata: Walczą o zwycięstwo w wakacyjnej zabawie

(fot. Fot. Archiwum)

Który? Tego jeszcze nie wiemy. Do 14 sierpnia potrwa głosowanie, które wyłoni Tatuaż Lata.
Czy spośród 89 wzorów zgłoszonych do zabawy "Głosu" wybrałeś już ten, który powinien dostać tytuł Tatuażu lata? Jeśli nie, zajrzyj koniecznie do galerii tatuaży na stronie www.gk24.pl/tatuaz. Zamieściliśmy tam zdjęcia przeróżnych wzorów na skórze, które powalczą o tytuł najciekawszego i najpiękniejszego.

Każdy z tatuaży ma przyporządkowany numer. Żeby oddać głos na wybrany tatuaż, należy przesłać na nr 71051 SMS o treści: GK.TAT.xx (gdzie xx to numer kandydata z listy). Koszt jednego SMS-a to 1,22 zł z VAT.

W chwili obecnej w pierwszej trójce są tatuaże trzech panów Marcinów. Najwięcej głosów dostał tatuaż zrobiony na cześć narodzin synka jednego z Czytelników. Drugi jest wzór kobiety anioła, a trzecią lokatę zajmuje anioł w habicie.

Czwarta pozycję ma dziś przepiękny zegar, który na osiemnaste urodziny zrobił jeden z Czytelników. - Na cyferblacie jest godzina 13:35 , jest to godzina moich narodzin. Natomiast widniejąca litera "R" na wahadle oznacza rodzinę, dzięki której całe moje życie ma sens.

To właśnie rodzina napędza każdy mój dzień. Cały tatuaż jest hołdem dla moich najbliższych i podziękowaniem za to wszystko, co spotyka mnie dzięki nim każdego dnia. Patrząc na tatuaż wiem, że mogę zawsze na nich liczyć - wyjaśnił motyw zrobienia wzoru jego właściciel.
Pamiętajcie, głosowanie trwa i wszystko może się jeszcze zmienić! A jest o co powalczyć, bo dla zwycięzcy i zdobywców drugiego i trzeciego miejsca na podium czekają nagrody.

Zwycięzca otrzyma voucher do studia tatuażu Lots Of Ink o wartości 600 zł. Za zajęcie drugiego miejsca - 400 zł i trzeciego - 200 zł. Wyniki ogłosimy 20 sierpnia w koszalińskim klubie Fregata. Uwaga, impreza będzie połączona z... tatuowaniem na miejscu! Właściciel studia Lots Of Ink Marek "Krasnal" Andrearczyk, zwycięzca m.in. VIII Szczecińskiego Festiwal Tatuażu w kategorii tatuaż kolorowy duży, wykona tatuaże zwycięzcom naszej zabawy na oczach publiczności.

Tatuaż: Rozmowa z Sebastianem Zdończykiem, socjologiem zachowań ludzkich

- Dlaczego niektórzy z nas się tatuują?
- Powodów jest wiele. Zapewne tyle, ile jest tatuaży, tyle było też motywów ich zrobienia. Często jest to jakieś ważne wydarzenie, które ktoś chce uczcić. Na przykład tatuując sobie imię swojej miłości, żeby upamiętnić dzień ślubu. Takie zachowania możemy obserwować u celebrytów. Jak również późniejsze zabiegi korekcyjne... Bo trzeba pamiętać, że niektóre z pobudek tatuowania mogą być chwilowe.

- Czy możemy mówić o modzie na tatuaże?
- Tak. Moda to zjawisko kulturowe, a w różnych kulturach tatuaż pełni różne role. Może być to modny wakacyjny wzór, ale musimy też pamię-tać, że w innych kulturach tatuaż może symbolizować wej-ście w dorosłość.

- Ciekawe jest to, że tatuaż bardzo dzieli polskie społeczeństwo. Wzbudzają one bardzo negatywne reakcje ze strony przeciwników tatuowania. Dlaczego?
- To stereotyp. W Polsce tatuaż artystyczny znany jest od dziesięciu, piętnastu lat. Pokutuje przekonanie z czasów wcześniejszych, kiedy to tatuowali się marynarze i wię-źniowie. Wciąż wiele osób kojarzy tatuaż przede wszystkim, albo jedynie, z subkulturą więzienną. To się zmieni, ale potrzebna jest zmiana pokoleniowia.

- O czym powinny pamię-tać osoby, które chcą zrobić sobie tatuaż?
- O tym, że jest on na całe życie. Szczególnie młodzi ludzie powinni myśleć o przyszłości. O tym, że trudno wyobrazić sobie adwokata czy lekarza z wzorami na twarzy. Tatuowanie nie powinno być efektem chwili, wakacyjnego zauroczenia malunkiem na bicepsie.

Rozmawiała: Joanna Krężelewska