MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko w Kołobrzegu do odnowy. 10 stycznia ma powstać nowa koncepcja

Iwona Marciniak
Targowisko z centralnymi, zadaszonymi  stoiskami oraz 30-40 pawilonami dookoła, z nową infrastrukturą podziemną, toaletami,  parkingiem na działce obok, która dziś jest własnością Orlenu: to na razie zarys przyszłego projektu.
Targowisko z centralnymi, zadaszonymi stoiskami oraz 30-40 pawilonami dookoła, z nową infrastrukturą podziemną, toaletami, parkingiem na działce obok, która dziś jest własnością Orlenu: to na razie zarys przyszłego projektu. MZZ/DiOŚ
Miejskie targowisko w Kołobrzegu, przy ul. Trzebiatowskiej, od dawna prosi się o modernizację

Tego, jak mogłoby się zmienić, jeszcze dokładnie nie wiadomo. Wizualizacja, którą pokazujemy obok, została przygotowana przez Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska, który zarządza terenem targowiska, oddanym w dzierżawę. Przygotowano ją na potrzeby konsultacji, które odbyły się we wtorek.

- Najważniejsze, żebyśmy nie usłyszeli: „No to teraz zróbcie sobie półroczną przerwę, bo my bierzemy się za remont” - obawia się Teresa Makowska spod Kołobrzegu, która prowadzi z bliskimi rodzinne, niewielkie gospodarstwo, a płody rolne sprzedaje właśnie w Kołobrzegu. - Dla mojej rodziny to miejsce pracy, w którym pojawiamy się dwa razy w tygodniu. Boimy się też, że po remoncie opłaty będą wyższe, a wtedy, doliczając paliwo, cały ten biznes na targowisku przestanie się opłacać.

O tym, że miejskie targowisko kiepsko wpisuje się w krajobraz nadbałtyckiego, europejskiego kurortu, wiadomo od dawna. Do zmian, co prawda raczej kosmetycznych, przymierzał się już prezydent Janusz Gromek. Nigdy jednak nie było tak blisko decyzji o poważnej metamorfozie. Na początku roku temat przywołali radni Porozumienia dla Kołobrzegu, którzy z hasłami m.in. właśnie modernizacji obiektu przy ul. Trzebiatowskiej szli do wyborów. Ale natrafili na opór części najbardziej zainteresowanych, czyli osób, które na targowisku handlują. Poszło głównie o wspomniany niepokój - da się przeprowadzić remont nie zamykając miejsca handlowania? - To akurat najmniejszy problem, bo inwestycję, o której mówimy, można, po pierwsze, przeprowadzić szybko, być może nawet w ok. 1,5 miesiąca - mówi radny Cezary Kalinowski (PdK). - Po drugie, to teren o powierzchni ok. 1 ha. Prace można podzielić na etapy.

We wtorek rozmowy były już konkretne. Handlujący wskazywali, że zamiast zastawiać teren dwiema wiatami ze stanowiskami, większą i mniejszą, lepiej zostać przy tej drugiej, zyskując teren na dowóz towaru. Zastrzeżenia budził wspólny dach nad centralnymi stoiskami: powstanie coś w rodzaju hali, będzie ciemno. Do tego płaski dach pod grubą warstwą śniegu może się zawalić. Jak mówi Piotr Lewandowski, wiceprezes MZZ, DiOŚ: - To zaledwie wstępny zarys. Do 10 stycznia powstanie koncepcja architektoniczno-budowlana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!