Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: Ulicami płynęły rwące rzeki. Trwa akcja ratunkowa.

Marian Dziadul
Na odcinku szosy krajowej przebiegajacej przez Szczecinek powstało jezioro.
Na odcinku szosy krajowej przebiegajacej przez Szczecinek powstało jezioro. Marian Dziadul
W nocy nad miastem przeszła kilkugodzinna nawałnica. Ulicami płynęły rwące rzeki. Część ulic jest nieprzejezdnych, w tym szosa krajowa nr 11. W akcji ratunkowej biorą udział strażacy z całego powiatu.

Szczecinek po ulewie

Około północy z piątku na sobotę na Szczecinek runęły ściany deszczu. W okamgnieniu podtopiły prawie całe miasto.

- Trochę przed północą wracałam z pracy na kolei - rano opowiadała nam Grażyna Kruk, mieszkanka Szczecinka. - Wtedy zaczęła się burza: jasno było od błyskawic, strasznie grzmiało. Do domu doszłam cała mokra.

Ale to był dopiero początek. Dwie godziny później na nogi została postawiona straż pożarna w całym powiecie Szczecinek.
- Od drugiej w nocy jesteśmy na nogach - rzuciła nam w biegu zmęczony strażak z PSP w Szczecinku. - Kiedy skończymy akcję? Kto to wie!

Jego jednostka zajmuje się usuwaniem wody z piwnic domów przy ulicach 28-Lutego i Toruńskiej.
- Ze dwa dni będą wypompowywać, wszystkie piwnice są zalane - powiedział nam Marian Jantos, mieszkający przy ulicy Toruńskiej.

Na prowadzącej przez miasto szosie krajowej nr 11 powstało jezioro. Woda zalała okoliczne garaże i położone niedaleko przedszkole. Podtopiła też zakłądy pracy w mieście, na przykład, firmę budowlaną "Dalbet"
- My tu mieszkamy przy zakładzie. W domu mieliśmy 60 centymetrów wody - znak na ścianie pokazuje Janusz Paszkiewicz, właściciel firmy. -
Szlag trafił wszystkie meble.

Więcej na temat kataklizmu w Szczecinku napiszemy w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu". Zacytujemy wypowiedzi mieszkańców miasta oraz strażaków.

Przesyłajcie nam swoje zdjęcia z ogromnej ulewy w Szczecinku na [email protected]. Czekamy!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!