MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinecki SLD żyje. Ma nawet nowego radnego [wideo]

Rajmund Wełnic
Otwarcie nowego biura SLD w Szczecinku
Otwarcie nowego biura SLD w Szczecinku Rajmund Wełnic
Szczecinecki Sojusz Lewicy Demokratycznej dostał wiatru w żagle. Wszystko za sprawą nieoczekiwanego transferu radnego wojewódzkiego.

SLD – po bez mała dwóch latach przerwy – ponownie uruchomiło swoje biuro w Szczecinku. Po fatalnych dla lewicy wyborach samorządowych – o czym za chwilę – partia straciła nie tylko wielu członków, radnych, ale i fundusze, aby utrzymywać okazałą siedzibę przy placu Wolności.

Sojusz nadal istniał, ponoć gościny udzielił mu jeden z lokali gastronomicznych w Szczecinku, ale tak naprawdę swojego kąta działacze nie mieli. Aż do teraz – z pompą i udziałem władz wojewódzkich partii – otworzono skromne, ale własne, biuro przy deptaku Bartoszewskiego 6. – Będzie się tu spotykał zarząd, planujemy także uruchomić bezpłatne porady prawne – mówi Ewa Kokot, przewodnicząca szczecineckiego SLD.

Nową postacią na spotkaniu był świeżo upieczony członek SLD, radny wojewódzki Robert Grzywacz, rolnik z gminy Biały Bór. Do niedawna należał do Polskiego Stronnictwa Ludowego i z jego ramienia wszedł do sejmiku, ale – jak już informowaliśmy – popadł w konflikt z szefem ludowców na Pomorzu Zachodnim. Za przystąpienie do nowego klubu radnych – dziś SLD – został z partii usunięty. To m.in. dzięki jego wsparciu udało się na nowo uruchomić biuro w Szczecinku.

Czy to pomoże partii, która jeszcze nieco ponad dekadę temu współrządziła powiatem, miała senatora, armię radnych w samorządach i blisko 800 członków? Ostatnie lata to pasmo klęsk. W ostatnich wyborach samorządowych SLD wprowadziła tylko jednego radnego do Rady Powiatu, który i tak wkrótce potem opuścił szeregi partii. W wyborach do Rady Miasta z powodu błędów formalnych nie udało się zarejestrować większości kandydatów, nie było też więc mowy o wystawieniu kandydata na burmistrza. W całym powiecie tylko w Grzmiącej jest wójt z SLD z grupą radnych. Partię dobiły ostatnie wybory parlamentarne, w których nie udało się przekroczyć progu wyborczego.

- Ale partia się odradza, w Szczecinku mamy ponad 40 członków, drugie tyle w powiecie, a nowi, w większości młodzi się zapisują – zapewniał Sebastian Lewczuk, choć akurat na otwarciu tylko on tę „młodą falę” w partii reprezentował. – Lewica była, jest i będzie.
Dziennikarze dopytywali się o przyszłoroczne wybory do samorządu. – Chcemy wszędzie gdzie to możliwe wystawić kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów – Dariusz Wieczorek, szef klubu radnych SLD w sejmiku, nie ukrywał, że jest zwolennikiem samodzielnego startu Sojuszu. – Choć wiele zależy od nieznanego wciąż kształtu ordynacji wyborczej, bo np. tylko jedna tura wyborów włodarzy gmin może wymusić konsolidację.

Konkretów jednak zabrakło – także w kwestii kandydata na burmistrza Szczecinka, choć nieoficjalnie mówi się, że ma być nim właśnie Sebastian Lewczuk. Zabrakło też – po za ogólnymi stwierdzeniami, że trzeba pomóc zwalnianym z upadłej Słowianki i sejmik ma na to pieniądze unijne – deklaracji, co lewicowa partia chce zrobić dla jej byłych już pracowników.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!