W e-mailu do naszej redakcji Czytelnik relacjonuje:
"Wzywana karetka na miejsce zdarzenia oczywiście nie przyjechała zbyt szybko. Licząc trasę do pokonania z Koszalina do Sianowa (jadąc samochodem osobowym max. 10 minut) to jeszcze jej nie było, a w takiej tragedii to właśnie czas się liczy. Reanimację leżącego człowieka podejmował klient sklepu wraz z ochroną, następnie pogotowie, jednak bezskutecznie".
Czytelnik poinformował również, że sianowska Biedronka po tym zdarzeniu została zamknięta z uwagi na oczekiwanie na firmę pogrzebową..
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?