W sobotę (26 sierpnia) mieszkańcy Silnowa i okolic pożegnali wakacje festynem rodzinnym nad brzegami pięknego jeziora Pile. To w tych pięknych okolicznościach przyrody już po raz ósmy (z przerwą na pandemię) świętowano dzień pieczonego ziemniaka.
To pomysł sołtys Silnowa Mirosławy Balawender, aby zaprosić wszystkich do wspólnej zabawy u schyłku lata. - Kiedyś organizowaliśmy święto pieczonego ziemniaka we wrześniu bliżej wykopek, ale było większe ryzyko gorszej pogody - pani sołtys wyjaśnia dlaczego kartoflany dzień wyznaczono jeszcze przed dożynkami kończącymi żniwa.
Nikomu to nie przeszkadzało, a zabawa udała się znakomicie, choć ostatnie letnie ulewy usiłowały przeszkadzać.
Dariusz Tederko z borneńskiego ratusza przypomina, że kiedyś region słynął z uprawy ziemniaków. Przed wojną Niemcy mieli nawet w pobliskim Śmiadowie instytut badawczy produkujący ziemniaczane rozsady. - Dziś ze względów ekonomicznych coraz mniej u nas pól obsadzonych ziemniakami - wyjaśnia, że dziś dominują uprawy zbóż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?